trochę wyjechało. trochę faktycznie rzuca zawód. trochę wymiera i się starzeje. reszta robi ponad siły,średni personel za mizerne pieniądze, w sumie jako hobby bardziej. przepracowani i źle opłacani może i czasem nie dają rady wysilić się na serdeczność wobec pacjenta. może i szkoda, ale i nic dziwnego, i fachowości nie zastapi. poprotestują, a że wykształciuchy, to g.no od tych ciulów dostaną. może nowy podatek, dla kontraktowych. a najbardziej skrzywdzona okaże się patola. bo się nieładnie odezwała, że czemu od tygodnia chrycha, a do rodzinnego nie poszłam, tylko 02.00 walę na sor...