- "Kaczyński to psychopata, dla którego polityka to manipulowanie ludźmi, szczucie jednych na drugich, więzanie sojuszy i knucie intryg, odreagowywuje w ten sposób kompleksy z dzieciństwa, że był osiedlowym popychadłem. Szkola srednia, to okres, gdy widywalem Kaczynskich codziennie. Oczywiscie glowny show zaczynal sie przed lekcjami wf, bo zdarzalo sie ze Kaczynska nie zalatwila synkom zwolnienia i musieli grac w pilke. By zobaczyc ten trucht, z innych klas przychodzili !" - Kaczynscy, jakich znalem/poloniainfo.se

Zaraz... Ja znam trochę inną historię o kurduplach. Otóż, kalksteiny przychodziły na podwórko wojskowego bloku przy ulicy Zajączka. Kurdupel Leszek był spokojny, za to kurdupel Jarosław lubił bić dziewczynki i ciągnąć je za włosy. Do czasu kiedy babcia mojej żony zobaczyła co wyprawa ten mały fiut. Wytarmosiła kurdupla Jarosława za ucho, aż się gnój pobeczał. Jego matka, zwana na Żoliborzu "królowa jadwiga", lubiła wciskać się w kolejkę w sklepie spożywczym. Jak tylko trafiła na babcię mojej żony, to wylatywała z kolejki i nawet mordy nie otwierała, bo mogłaby w nią dostać. Ciekawostką jest

jak Jarosław, tuman, nieuk, debil, został dopuszczony do matury. A później wychwalając komunizm, Marksa, Lenina i ich dzieła, zdobył doktorat i nietykalność służb SB. A może wystarczyło że TW Balbina dymał się z oficerem WSI, a "operacja Buś" poszła w niepamięć...