Po pierwsze mądrzy i przyzwoici zazwyczaj brzydzą się polityką. Po drugie, polscy wyborcy raczej nie głosują na mądrych i przyzwoitych, bo mądrzy i przyzwoici nie obiecują gruszek na wierzbie i nie grają na najniższych instynktach motłochu.

Nadali sobie dumne tyuly, ministrow , premierow, prezydentow a to zwykli reprezentanci wiejskiego badziewia, ktore ich wybralo na wlasne podobienstwo, tych klamcow i zlodziei, okradajacych polski narod, razem z sekta kosciola!

Rządzą nami, bo 85% społeczeństwa to skrajni debile a oni o tym wiedzą i wystarczy coś obiecać a te debile zaczynają się ślinić. Obietnic można potem nie dotrzymać ale debile się nie obrażają, bo tamci tłumaczą że chcieli ale jakaś tam opozycja im blokuje. Socjotechnika to wspaniała rzecz do manipulowania debilami.

Im kto glupszy tym bardziej minister, nie wspominajac mitomana premiera i idioty rezydenta!

"Wybrali PiS i są szczęśliwi. Tu niemal wszyscy popierają dobrą zmianę. Dokładnie tacy – prości, raczej niewykształceni i żyjący z dala od miejskiego zgiełku ludzie, mieszkają we wsi Kulesze Kościelne, gdzie kandydaci PiS-u zdobyli rekordowe poparcie w skali całego kraju. Życie w Kuleszach Kościelnych toczy się własnym rytmem. Ostatnio, rytmem muzyki dico-polo. Już od kilku dni toczą się tu dyskusje o nie do końca udanym festynie. – Zenuś nie przyjechał. Zenuś za drogi... – żali się napotkany przez nas mieszkaniec. Właśnie takimi problemami żyje tu przeciętny zjadacz chleba."

PiS wyniosły do władzy „hołota, chamy i prostacy, głupi naród I TO SA ICH REPREZENTANCI!

Bo 30% naszych obywateli, mających prawo do głosowania, to przekupne nieroby. Co najlepsze, PiS wycenił ich na 500 zł, a oni stwierdzili, że dokładnie tyle są warci.