Tutaj tego nie widać, ale Maciora kręcił przeczaco głową podczas przemówienia Bidena, a gdy się zorientował, że jest filmowany, schował się po prostu. Zastanawiające, prawda?

Jeszcze jakiś czas temu, prawacka pisiacko-faszystowska hołota wyśmiewała, wyszydzała wręcz Bidena. Zabrał władzę idiocie (amerykańska wersja pisiactwa) i okazał się prezydentem silnym, facetem z jajami tak bardzo różnym od naszego debila. Wycie ucichło, zapewne wkrótce pojawią się wyrazy uwielbienia, m.in dla tego tak bardzo nie cierpię tej bandy kretynów.