polecam książkę Biezmienowa 'Agentura wpływu',byłego agenta KGB - specjalistę od destabilizacji społeczeństw, w której opisuje techniki wpływu stosowane również dzisiaj w Polsce. Szczęki Wam opadną...

"wspólna wiara jest spoiwem społeczności" - tak, w prymitywnych wspólnotach o mentalności plemiennej. Współczesne rozwinięte społeczeństwa znają inne "spoiwa społeczności".

jakie? studiowałeś socjologię? wymień proszę. wspólna, narzucona miłość do sodomii ? zastępcze pseudoideologie pokroju LGBT czy komunizm obecne budowany a w którym jednostka ma być wyalienowanym posłusznym robotem bez własnego kręgosłupa i pozbawiona wolności ? czy może typ chiński - jednostki niemal już całkowicie już oddczłowieczonej, pozbawionej osobowości i wolnej woli ? tak, korzenie zjawiska społeczności połączonych wspólnymi ideami, prawem i wiarą sięgają tysięcy lat wstecz - co nie znaczy że nie są aktualne i dzisiaj. chcesz rozwalić jakąś społeczność - rozwal wiarę i praworządność

masz w nicku dumnie brzmiące 'homo sapiens', zrób dla odmiany użytek z rozumu który dala Ci ewolucja...

no popatrz: w róznych krajach różne wiary i jej brak wystepuja równolegle, a jakoś się nie rozpadają...

tak też bywa, łączą ich silne więzi kulturowe związane z prawem, tradycją, terytorium i wspólna gospodarką .. dlatego wszystkie te elementy są też atakowane przez podmiot zainteresowany destabilizacja i rozpadem takich społeczeństw

@kocur - "jakie?" - w zasadzie sam sobie częściowo odpowiedziałeś. Nie w komentarzu z 2022-11-11 14:36:38, gdzie wyjątkowo nieudolnie próbowałeś sprowadzić odpowiedź do absurdu, tylko w komentarzu z 2022-11-11 17:44:36. Do tego można jeszcze dorzucić wspólny język, historię itp. A co do rady o robieniu użytku z rozumu, to mam w zwyczaju nie korzystać z rad antysemitów wszędzie widzących żydowski spisek (co można wyczytać w wielu twoich komentarzach).

tak, mam dużo zastrzeżeń do tego, co robią Żydzi na świecie i w Polsce, podobnie jak mam zastrzeżenia do ogólnych działań politycznych Chińskich, rosyjskich czy Korei Północnej. no i co z tego ? mam do tego prawo, tak jak każdy. NIE UZNAJE ŚWIĘTYCH KRÓW I NIE BIJE IM POKŁONÓW TYLKO DLATEGO ŻE...no właśnie, dlaczego miałbym to robić ? dlaczego miałbym o Pewnym Narodzie mówić wyłącznie w superlatywach choćby robili rzeczy nieakceptowalne ? co do rady, cóż, widzę że masz w zwyczaju korzystać z rad wyłącznie osób przez siebie akceptowanych - choćby były najbardziej idiotyczne.

jak dla mnie EOT... mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż jałowe spory... polecam CZYTANIE KSIĄŻEK - na początek wspomniana 'Agenturę wpływu', jak również np. Normana Finkelsteina 'Przedsiębiorstwo holokaust' czy ' następne 100 lat' Georga Friedmana.. (paczpan, no no także Żydzi piszą książki obnażające 'małopopularną' działalność Żydów... ale nie tylko - również działania rządów i korporacji, zdziwisz się panie i zaciekawisz - to zaręczam)

@kocur - ostatnie zdanie to bardzo ciekawe spostrzeżenie, z pewnością oparte na bogatym materiale obserwacyjnym. Zatem nie będziesz miał problemu z przytoczeniem chociaż jednej przykładowej "najbardziej idiotycznej" rady od osoby przeze mnie akceptowanej, z której skorzystałem. Czekam niecierpliwie na choćby jeden przykład.

skoro z ciekawości zaglądnąłem to dodam tylko - odnośnie Żydów - że powiewają mi i wiszą, ja oceniam co kto robi, a nie jakiej jest narodowości... no i - jak mówiłem dla mnie EOT, nie biedź i nie sil się, już tu nie wrócę, mam ciekawsze rzeczy do roboty jak mówiłem. tyle, pa, bye bye, doswidania, ciao itd w stu językach...

Jakże typowe. Wystarczy zapytać o dowód tezy z du*y wziętej i już go nie ma.