Wygląda na to, że Kaczyński wbił sobie gwóźdź do trumny. Ten genialny strateg, zainicjował powstanie prawnego, bolszewickiego potworka, który jest dość szeroko komentowany w Europie i USA oraz postrzegany jest, jako zwrot w stronę łukaszenko-putinowskiej demokracji. Najśmieszniejsze jest jednak to, że doprowadził do jednoczenia się opozycji, przekreślił możliwość pozyskania głosów "niezdecydowanych", oraz spowodował nerwowość nawet w tym nieco bardziej inteligentnym "żelaznym elektoracie". Szanse na 3 kadencję z dnia na dzień mniejsze, a komisja sejmowa, pewnie i tak powstanie ...

... bo jest co badać. Obajtek, Maciarewicz, Morawiecki z czasów BZWBK, oj nazbiera się tego i znów się okaże, że Tusk, przy PiS do początkujący amator.