Robert20688 - Wg katolickich bajek i guseł nic na ziemi nie dzieje się bez wiedzy i zezwolenia Twojego boga.

Sam chrystek w tej bajce chcialby, zeby zabrac ten kielich, ale jak sie nie da inaczej to coz, wola tatki niech sie staje. Rekami Rzymian, jakby nie bylo. A ze glupio bylo potem w Rzymie o tym wspominac, to co nowsza wersja, to bardziej na Zydow spychana odpowiedzialnosc.

@Robert20688 Tak przewidywał boski scenariusz. Wszyscy uczestnicy byli tu tylko aktorami odgrywającymi swoją rolę. Łącznie z Judaszem który tu grał 'czarny charakter', ale w istocie była to jedna z najważniejszych postaci. Wiesz co by to było, gdyby Judasz przypadkiem wyłamał się ze swojej roli? To cały misterny boski plan by szlag trafił, a z odkupienia byłyby nici.

następni oczytani...bax i gruzawik, którzy wiedzą lepiej jak było, jeszcze do niedawna nic nie miałem do ateistów, a teraz widzę że to zgraja ograniczonych intelektualnie lemingów dla których to ich racja jest najprawdziwsza a reszta to gusła...btw, może i gusła , ale jak już trzeba się wypowiedzieć to z sensem, a nie po swojemu

A tak konkretnie to co ci sie nie zgadza? Lk 22.42-45.

Robert20688 - Podstawą logiczną istnienia kościoła ideologii katolickiej jest byt Chrystusa, którego nikt do tej pory nie udowodnił. Nie ma ani jednego dowodu naukowego, potwierdzającego, że Chrystus istniał. Był tylko 13 plagiatem mesjasza. Jego poprzednikiem był Mitra, też zrodzony z dziewicy.

Robert20688 - Zaś istnienie Jana Chrzciciela potwierdzają kroniki. Nabijał się z żony króla więc go po prostu ścięto (34-36r.), co odnotowały kroniki. Zaś o istnieniu Chrystusa wszyscy milczą.

Zgadza się, nie ma dowodów na istnienie Jezusa. Józef Flawiusz coś tam rzekomo o nim wspominał, ale uważa się to za późniejsze fałszerstwo (nawet Kościół to przyznał). Nie wspominają o nim ówcześni historycy (choć notują bardzo wiele innych drobnych wydarzeń), jak Filon z Aleksandrii, Plutarch czy Justus z Tyberiady. Wspominają np Szymona Maga (ewangelia również), o Jezusie jakoś ani słowa choć z racji jego "wywrotowej" działalności powinno być o nim dość głośno. Jedynym "historycznym" źródłem są na razie ewangelie.

Ale debil.