Ale co dobrego ma powiedzieć ? Oni od lat są traktowani jak banda idiotów, z którymi rozmawia się z konieczności oraz szacunku dla demokracji, a nie dlatego, że ktoś traktuje ich poważnie, liczy się z nimi itd. Dlatego tak nienawidzą UE. W czasie swoich rządów nie zaryzykowaliby polexitu, bo zdawali sobie sprawę, że mogłoby dojść wręcz do wojny domowej, w związku z tym musieli się liczyć z UE, która była na nich jedynym skutecznym batem. Co ciekawe, jest nadal. Wystąpień byleJakiego i konfokacapów, nikt nie potraktował poważnie, Tusk natomiast, dostał owacje na stojąco. Kolejny strzał w pysk.

A może dlatego że niebyli do końca lennikami Niemiec słowa pochlebne od niemca tyle warte co od ruskiego