Dziś to wyjaśniali - to nie jest wycofanie z Polski, ale relokacja/przeniesienie żołnierzy amerykańskich w inny rejon kraju. I decyzja o tym zapadła jeszcze za Bidena. A chodziło o to, że gdyby wybory w ameryce wygrał Trampek (a niestety wygrał), to żeby nie próbował zlikwidować działalności bazy rzeszowskiej, która jest wielkim hubem logistycznym dla zaopatrzenia Ukrainy. Gdy nie będzie tam amerykańskich żołnierzy, to dla Trampka nie będzie to takie proste do wykonania.

Wicepremier Gawłowski mówił dzisiaj, że nie ma mowy o żadnym wycofywaniu wojsk amerykańskich z Polski.

Na razie rozważa. Znaczy czeka na kopertę, jak przystało na prawdziwego patriotę, prawaka.

To juz jest do porzygu dla normalnych ludzi ,pis i konfederosja to putinowskie scierwa. Ten idiota z usa zostal skompromitowany w swiecie przez cwaniaka kgb z kremla i coraz bardziej owija go sobie wokol palca,o to mu chodzi oslabic Europe poprzez durnia z usa,zreszta im tez sie dostanie. A kacap popija najdrozszego szampana i odlicza czas…