No widać, sunia z tyłu zaciesza...

Może on ma doopę owłosioną...

albo świstak mu wyszedł :)

Wyszedł mu świstak.. i musi być albo mega wielki albo mega owłosiony :)

Prawie tak zbudowany jak ja :D

Bury.. takiego jak Ty, nie ma nigdzie :p ^^

Żartuje oczywiście :P ale zgubie trochę brzucha do końca czerwca i będzie lux :D

...tylko nie zgub tego najważniejszego mięśnia :)

Priorytet to krata bez napinania :P Bo mu brzuszek trochę zalało :D ale progres jest, waga w górę idzie :)

Koniecznie musisz mi podesłać nowe fotki :)) w ręczniku :p

Nie wychodzę zbyt ładnie na zdjęciach :P

mcebury zaraz Ty ze swoimi narcystyczno-kokieteryjnymi wywodami na wioche trafisz

Mylisz narcyzm z wysoką samooceną. Zresztą nikt cię tu do rozmowy nie zapraszał i są to żarty pomiędzy znajomymi więc bez obrazy ale... "szata faka ap":D

Bury ma takie ciało, że mi ślina cieknie na jego widok, nie wrzuciłabym tu jego fotki... nie zrobię mu reklamy :) mój Ci on :D

To jak już wyglądam na tym zdjęciu to mało ważne :P Ale takie przy(dup)canie się o byle co jest zwyczajnie żenujące... Człowiek już nie może sobie pod jakimś absurdem pożartować, pogadać o głupotach bo zaraz z ciebie ktoś zrobi ch(u)ja... Właśnie między innymi dlatego nie mam żadnych kont na portalach społecznościowych i nie dodaje zdjęć. Wszystko po to żeby zaoszczędzić sobie użerania się z tego typu akcjami ^^

Bury ale ja z Ciebie nie żartuje.. przecież wiesz! :)) ^^ ...

Nie o to chodzi że sobie żartujesz, tylko o to że nawet nie można sobie jajec porobić ze znajomymi bo ktoś zaraz cię wyzwie od takich czy srakich... :P

Ja już do tego przywykłam :) zazwyczaj jestem k*rwą, dziwką ... i lodziarą ... :P

Może dlatego, że robicie to tutaj, ewidentnie na pokaz... Zróbcie konferencję na gg i tam sobie liżcie tyłki - zapewniam, że wtedy nikt się nie będzie wtrącał. ;)

Kolejny idiota... Internet to miejsce publiczne, tak jak chodnik... Nie mogę pisać sobie pod absurdem tylko muszę na privie bo komuś nie pasuje? To co? Na ulicy mam szeptać albo ukrywać się żeby ktoś przypadkiem nie usłyszał o czym gadam? Nie podoba ci się to to nie patrz...

To na ch*j mówisz, żeby się ktoś nie wtrącał? Liżecie sobie dupy w miejscu publicznym, to się ludzie włączają do "rozmowy".

Może o to chodzi że "Credt " też chce jak to ładnie ujął "polizać", tylko własnej nie sięga i przez to ta frustracja, hehe. :-)

Daj znać, kiedy będzie można się śmiać.

Jak gadasz ze znajomym na ulicy i podchodzi jakiś nieznajomy i zaczyna ci pie(rdo)lić głupoty to go tolerujesz czy spławiasz?