z powrotem do swojego kraju? Zeby oni mieli swoj kraj, po kazdym zakątku świata są rozje..

Zgadzam sie w 100%,kiedys na Centralnym w Warszawie prawie zaliczylam drozdzowka w pysk....

Rumuni= obywatele Rumunii cyganie= ścierwo!! Zapamiętać i nie obrażać Rumunów!!

U nas jest jeszcze taki zwyczaj, że podchodzą ze obrazkami, a jak weźmiesz to wtedy wyskakują z hasłem żeby zapłacic... i tu pojawia sie moje zdziwienia bo skądś te obrazki mają, najprawdopodobniej za darmo nikt im nie dał... Zamiast stac cały dzień i żebrac znaleźliby jakąś pracę...

Ja ostatnio ,byłem z kumplem na rynku jedliśmy w kfc to takie 2 małe dziewczynki podeszły i mówią 'daj 50 groszy',z jednej strony to wkurza mnie to ,ze żebrzą ,bo ta matka im karzę czy coś,a z drugiej strony to szkoda dziecka ,bo nie wiadomo co spotka je w przyszłości,a te rumuny i te inne to kase mają na przyjazd do Polski ,a tak to nie dadzą pociechom swoim czegoś do żarcia bo po co.... Tacy ludzie powinni do roboty u siebie robić,a nie wstyd przynosić

50 grosyyy, prosssse, na bułke, dla dziecka...50 grossyyyy. Bleeeee :/

Pewnie dzieci lubia sie bawic w "zebranego".

Nigdy nie dałam złamanego grosza. A co do bułki to chętnie, ale nikt jeszcze nigdy nie chciał.

problem jest głębszy, jak już zauważył nosferatu, wielu z nich jest zmuszanych przez mafię do żebrania, potem się ich zgarnia i na inną ulicę. myślicie że takim skur... potrzebne są wasze bułki?

W Rybniku na rynku zawsze zebrze taka stara cyganka. Smiac mi sie chce z tego co ona wyprawia aby zwrocic na siebie uwage. Turla sie po ziemi jak jakas nienormalna, chwyta sie za glowe i udaje ze zaraz bedzie mdlec. Pewnego razu widzialam rowniez cyganke, ktora siedziala w wozku dzieciecym spacerowym i udawala ze niby chodzic nie umie. W koncu chyba sie wkurzyla ze nikt nic jej nie daje. Wstala i sobie poszla...

Najfajniejsze jest to że na wieczór, przyjeżdżają po nich panowie obwieszeni złotem i zgarniają ich do furgonetki, najczęściej mercedesa... XD

kazdy przyklad trzeba traktowac indywidualnie.Glod to wielki pan...jezeli rzeczywiscie odmawia jedzenia a zada gotowki to wtedy zlewam-ale nie moglabym przejsc obojetnie-taka juz mam nature..

a ja tam uwazam ze prawo powinno zezwolic na strzelanie do tych zebrakow.

w piz..du do swoich krajów ich wywozić !! Nie daje ani grosza !! Z reszta jeszcze zadna taka postac do mnie nie podeszła prosić o kase !!

ja zawsze mowie ze kupie bulke i moge dac to 90% odmawia, niektore brudasy nawet zwyzywaja

Anty-cygańska propaganda. To lubię.

jak macie z nimi problem to wystarczy im powiedzieć wybujede,

H*j w dup3 tym brudasom, kiedyś taki chodził po bloku i niby zbierał na jedzenie bo głodny to mu moja matka kanapkę zrobiła, co się okazało? że kanapka nietknięta na parapecie na klatce schodowej została teraz jak idę przez miasto i widzę takiego z wystawioną ręką to wypluwam gumę do żucia na rękę i mu daje każdy tak powinien robić to by się wynieśli z polski!

Po prostu nie jedzą tego czego nie znają smaku ....

Kiedyś zapukali do mnie, chcieli kasy, kupiłam im bułkę, wzięli, a za chwilę jak wyszłam z mieszkania, bułka leżała nietknięta na korytarzu. Zwykli naciągacze. A jak potrafią się burzyć jak im odmówisz kasy, że ho ho

Chcesz komuś pomóc daj mu jedzenie , zapłać za niego jakiś rachunek.... nigdy w życiu nie dawaj pieniędzy do ręku !!!

U mnie w dzielnicy byl rumun ktory udawal ze ma chora noge, a tak naprawde nic mu nie bylo.. zbieral pieniadze a pozniej szedl do sklepu po winiacza..dlatego ja nie daje ludziom zadnych pieniedzy.. co najwyzej moge kupic cos do jedzenia..

nie tak dawno spotkałem dziewczynę w busie , Polka czysto ubrana , miała kulawą nogę , prosiła o pieniądze , pogadaliśmy chwile , powiedziała , ze ma malutką rentę , po zapłaceniu rachunków nie starcza jej na jedzenie . zoferowałem jej zakupy , nie macie pojęcia jak się ucieszyła , lupiłem chleb , mleko itd i dałem pare groszy. Powiedziała , ze nie bedzie musiała żebrać przez pare dni . Takim warto pomoc , a to rumuńskie dydło nie jest warte marnego grosza

romowie to zmora narodow. oni sa wszedzie. to sa złodzieje i udaja niby takich biednych i ze dzieci nie maja co jesc, a tak nie jest.

Pamiętam jak czekałem na dworcu PKS z kumplem na autobus, jakaś żebraczka podeszła do nas i zapytała się o pieniądze na coś do jedzenia. Kumpel powiedział tak: "zrobimy tak podejdziemy do maszyny z jedzeniem pani wskaże towar ja wrzucę pieniądze" , babka na to "ale, że jak... no dobra..." i taka wkurzona idzie. Hhaahaha tępe ścierwo tylko chlałoby. Tak patrząc to chyba tylko kilku procent z tych żebraczy naprawdę zależy na jedzeniu. Reszta przepie*doli pieniądze na gorzałę.

Szkoda mi tylko tch dzieci, kurde jego mać.

kiedyś podszedł do mnie mały cygan i powiedział że jest głodny to dałem mu pączka a ten szczyl go wyrzucił i powiedział że chce kase,a ja mu powiedziałem żeby odszedł bo mi zaraz nerwy puszczą,coś tam pod nosem pomruczał ale odszedł.

Haha taki cygan robi tak Stoisz se wrzucasz 5 zloty on sie gapi mówi dziękuje ty sie obracasz z zakłopotania i niby luz podczas badania lekarskiego dowiadujesz się że nie masz nerki JEP CYGAN PODPIERDOLIŁ :D

Takich to w kontenery i z powrotem to swojego kraju...