Cytować każdy potrafi, prawie uwierzyłem, że nigdy się nie obejrzałeś za atrakcyjną kobietą. Prawie uwierzyłem, że nie traciłeś głowy dla jakiejś zdrowej kobiety. "Prawie, robi wielką różnicę"

Ale to, że tłuścioch daje się oblepiać to już ok tak ? Gdyby on tak stał ze szczupłą laską to pojechałabyś po obojgu. Prawda ? Pewnie się myle :p

Zajcew, przecież napisał że jedyną wiochą jest że zachowują się tak w miejscu publicznym. Więc o co Ci chodzi?

Zajcew26, nie zauważyłeś ironii przemawiającej przez pierwsze zdanie, co nie? Mam gdzieś kto ile waży na tym zdjęciu. Namiętność zostawia się w domu i tyle w temacie. Dużo osób wypowiada się tutaj o wadze partnerki, nie zdziwię się jak niedługo zaczną tu trafiać zdjęcia wszystkich grubych dziewczyn. Wiochą jest to że zachowują się tak w miejscu publicznym, a dziewczyna z pierwszego planu mogła sobie darować wysuwanie paluszka wskazującego w ich stronę

Fakt, wczoraj wieczorem po kilku piwkach analiza Twojego komentarza nie wyszła mi trafnie ;p zwracam honor :)

a pomyślałaś, iż "pani na pierwszym planie" wskazuje na coś zupełnie innego nie związanego z sytuacją za nią? byłaś widziałaś?!.. jeździsz po innych, a sama nie lepsza..

Ja nie.

A mi się zdaje, że ona zupełnie w inną stronę patrzy. I nie wiem czemu od razu szmatą ją nazywasz. Do mamy też tak mówisz?

Zgadzam sie w calej rozciaglowosci

Ja widzę na zdjęciu dwie kobiety, wieloryby to są w morzu i oceanie a nie w barach czy klubach. Kobieta może ważyć 200 kg i ma takie samo prawo do miłości i faceta jak modeleczki z czasopism.

Ja na tym zdjęciu nie widzę miłości tylko niesmaczną perwersję... Niech robią takie rzeczy w domu pośród 4. ścian a nie w miejscu publicznym - szczyt nietaktu! Co do "wieloryba" - tylko kieruję się swoim gustem co do kobiet...

Ale gdyby na zdjęciu całowali się szczupli ludzie to nie było by nic niesmacznego czyż nie? Ludzie którzy się kochają, całują kiedy mają ochotę, nie czekają z tym do pójścia do domu, a po alkoholu każdego czasem ponosi, Ciebie zapewne też nie raz. A co do wieloryba, to to że preferujesz chude osoby nie daje Ci prawa do obrażania otyłych. Ja wolę brunetów niż blondynów, ale czy mam przez to źle się wyrażać o blondynach? Ocenianie kogoś po wyglądzie z całym szacunkiem jest dla mnie gimasiarskie..

Ostrzegałam, że mam cięty języczek ;) I zdziwisz się, ale mnie nie ponosi - jestem abstynentką - w dodatku leczącą się od prawie 2. lat na "androfobię" i raczej rzadko rozmawiam z mężczyznami (nie licząc mojego taty). Dla mnie taka sytuacja jest nie zrozumiała - w miejscach publicznych uczucia wdg. mojego trochę staroświeckiego sposobu myślenia powinno się okazywać co najwyżej przez delikatny pocałunek...

Race225 zainwestuj w słownik i nowy mózg.

Race, dla mnie możesz byc kim sobie tylko chcesz i cierpieć na fobie jakie tylko chcesz, nie interesuje mnie to. Po prostu uważam że nazywanie człowieka wielorybem, nie znając go, oceniając tylko po wyglądzie jest prostackie i dziecinne. Nie chce Cię urazić. Takie jest moje zdanie. Bo osoba którą nazwałaś "wielorybem" może być wspaniałym człowiekiem a to "sexi cudeńko" może być zwykłym dnem. Tego nie wiesz, bo żadnej nie znasz. Wygląd to wygląd, można go zawsze zmienić..

Sądząc po zdjęciu - po tej niesmacznej, nieznośnej jak dla mnie sytuacji obie są g*wno warte, "Pani puszysta" pozwala się macać po dupie w miejscu publicznym, a "wieszak" trochę jakby z choinki się urwał i palcem ich wytyka - ale gdybym już na siłę miała wybierać "mniejsze zło" przygarnęłabym tą chudą.

Tą "tapetę" bym chętniej obmacywał (i nie tylko :3) niż tego "wieloryba".