Tu ma gość rację.

Jakby nie było bezrobocia to by było jak mówisz, nikt by za takie pieniądze nie zapieprzał. Ale w naszym "pięknym" kraju jest taki syf że wielu ma do wyboru albo zapieprzać za taką stawkę albo być na łasce MOPSu. W Polsce dobrej pracy nie dostaniesz bez znajomości, taka prawda.

I co mam nadzieję że od razu się zwolnił z tej "pracy" ? Bo jak nie to cipa nie facet z tego twojego kumpla

Gdyby łatwo było o nową pracę to by się pewnie zwolnił. Ale ma rodzinę na utrzymaniu to się tam dalej trzyma.

Działa to przez pierwsze 6 miesięcy, wtedy wg ustawy przyjmuje się, że wada była w chwili zakupu (stąd i nazwa "niezgodność towaru z umową"). Po upływie 6 miesięcy klient musi udowodnić, że wada była w dniu zakupu. Jeśli więc piksel wypalił się po 11 miesiącach, to nie był wadliwy w dniu zakupu i nikt nikogo nie oszukał a towar był pełnowartościowy.

Czyli rozumiem, że każda usterka jest w wyniku wady fabrycznej, przed czym chroni owa ustawa i rzecznik praw konsumenta nie uznaje defektów powstałych w trakcie użytkowania, np losowych awarii, zużycia materiału itp.

co to ma być, co to za awatar? oj niebieski popraw się

Halloween mamy i musiałem dostosować się do wymogów zdziczałych obyczajów.

nie amerykanizuj się bo Cię będą podgladać jak polujesz

przeżyć? to nawet wegetacja nie jest

Multi kuli tu nikomu nie przeszkadza. Bo muzułmanie bardziej nasiąkają Holandią niż Holandia nimi. Dziś w sklepie obsługiwała mnie muzułmanka bez żadnej chusty. To tylko w Polsce tworzą się jakieś cygańskie i muzułmańskie getta. A ze przez rasizm muszą żyć w gettach to nie przyjmują polskiej kultury.

Ale zanim w necie kupisz to do stacjonarki lecisz zobaczyć, dowiedzieć się i dotknąć , prawda ? Popytać sprzedawców o to czego nie wiesz, podziękujesz lub też nie i lecisz na chate zamawiać. I jak ten sprzedawca ma zarobić skoro takich pajaców jak Ty musi obrobić ? Kozak w necie - pi*zda w świecie.

zajcew26 a wolny rynek coś ci mówi? Nie muszę kupować tam gdzie przepłacam po kilkanaście a czasem więcej procent na towarze.

Buchan, ale żeby dowiedzieć się czegoś o sprzęcie to już do sprzedawcy idziesz.

Ale tak właśnie pajacu jest, ale Ty tego nie zrozumiesz bo jesteś ograniczony. Gwarancja dodatkowa na uszkodzenia mechaniczne obejmuje właśnie np. rzucenie o podłogę. Nie można tylko tak tego zgłosić lecz powiedzieć, że to przypadek. A niezgodność towaru z umową trwa 6 miesięcy od daty zakupu i to kupujący musi udowodnić, że towar był niezgodny w chwili kupna.

Śmieszny jesteś. Reklamacje możesz zgłaszać albo gwarancje producenta albo na ustawe czy niezgodność towaru z umową z tym że do 6 msc od daty zakupu odpowiedzialność ponosi sprzedawca a powyżej tego okresu kupujący musi udowodnić że wada sprzętu nie jest jego winą. Zle to obisałem poprzednio. Lubię takich kozaków jak Ty, wiesz dlaczego ?

Bo przy reklamacj na ustawe ja, jako sprzedawca mogę co 30 dni informować Cie pisemnie, że rozpatrzenie Twojego pisma jest w trakcie. Zasada jest taka, że konsument musi w terminie 30 dni od daty złożenia reklamacji na ustewę zostać poinformowany o jej stanie. I tak ciągle ... haha kozak co g ówno wie. Pewnie masz też prawo do zwrotu w ciągu 7 dni ? hahha

Poczytaj troche o tym. Nie ma czegoś takiego jak zwrot towaru. Tylko w internecie masz 10 dni. Kupując w sklepie tylko dobrą wolą sprzedawcy jest przyjęcie towaru od kupującego. Ogarnij się. Co do expertyzy to sklep może jej nie uzać, i dalej jesteś w czarnej doopie. 14 dni jest jeśli składasz reklamacje do producenta,na ustawe jest 30 dni i to sprzedawca odpowiada. Ma na to 30 DNI !!!

producent daje gwarancje podstawowa,jak ci tv upadnie z wieszaka,spali sie przez przepiecie z sieci oczywiscie nie uzna jej,tak samo jesli wypali sie 1 pixel,w przypadku gwarancji mechanicznej wymiana jest bez problemu przydatne przy posiadaniu dzieci,wiec btw o co ci biega?

Cavefalcon, tylko,że reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową nie rozpoczyna się w momencie wygaśnięcia gwarancji producenta. W momencie gdy sprzęt Ci się psuje, idziesz do sklepu i decydujesz,czy chcesz skorzystać z niezgodności i żądasz na przykład wymiany na nowy sprzęt,czy korzystasz z gwarancji producenta i sklep wysyła do naprawy. Gwarancja mechaniczna (z tyt.uszkodzeń mechanicznych nie podlegających dwóm poprzednim gwarancjom) nie jest żartem czy śmiesznością, bo można coś takiego dodatkowo wykupić. To klient decyduje czy chce skorzystać,bo np. często mu upada telefon, więc...

..zamiast kupować nowy tel. odda do naprawy w ramach tej wykupionej gwarancji, ale nie zawsze taka naprawa jest bezpłatna, z tego co wiem, to jakiś procent się płaci. Jednak zawsze to korzystniej niż zakupienie nowego :)

oczywiscie napewno jest to od sztuki... 70 zl i rowniez za lodowke 1500 czy tez telewizorek 1999zl ,zejdz na ziemie nie wierz w czary,owszem mozna dostac i 70 zl na prowizji od 1 sprzedazy ale musi to byc towar drozszy ktorego jest koncowka serii np swojego czasu 50" telewizory sonego

A chcesz się założyć?

Jasne:) też tak myślę, teraz to zzz2000euro mają;)

ludzie pisali przez kogo to, to informatyk puścił donos do prokuratury. Polaczki macie zapier....ć i nie gadać! Jak przed wojną.

powiedziala to osoba ktora zapewne nie miala nigdy doczynienia z handlem w sklepie rtv\agd i nie majaca do wyrobienia 4 norm na jedna wyplate ..oj tak takie to proste tylko mobilizacja

Oficjalna umowa z pracodawcą nie zawiera punktu o nakazie wyrabiania planu sprzedażowego, jest stała stawka, czyli płaca zasadnicza i w tym względzie nie może być nic ruszane. Jest opcja w warunkach pracy: premia uznaniowa i to ona jest ruchoma, dlatego jeśli ktoś wyrobi plan dostaje za to premię, jeśli nie, nie dostaje. Dziwi mnie natomiast te -50zł. To jakaś kara? Niewyrobienie planu nie jest tylko i wyłącznie winą pracownika, na to składa się wiele czynników. Wielokrotnie słyszałam u mnie w pracy,że klient przychodzi do nas dowiedzieć się o sprzęcie,

bo sprzedawca wszystko dokładnie wyjaśni, dotknąć, pobawić się, obejrzeć dokładnie, a kupi albo w necie lub u konkurencji,bo tam sporo taniej. To znaczy,że klienta trzeba złapać na lasso i zmusić do zakupu?

A widzicie, mój znajomy pracuje w tej samej sieci i nie narzeka na niskie zarobki. Do handlu trzeba mieć predyspozycje. Poza tym tak naprawdę nie naruszono Twojej płacy minimalnej. Równie dobrze, mogli obniżyć premię o te 50zł, w punkcie nagroda wpisać 0 i nie było by kłopotu. Przynajmniej wiadomo skąd tak niska premia i co się stało. Niestety przedłużone gwarancje należy sprzedawać, sam o tym wiem bo pracowałem w branży i niestety na tym firmy mają jeden z większych zarobków, przez to jest kładziony nacisk taki na to. Warto sobie odpowiedzieć czy, rzeczywiście dołożyłeś wszelkich starań, żeby

dragstar001: Pracowałem 5 lat w sklepie z dywanami i wykładzinami, pracowałem też agent ubezpieczeniowy, pracowałem jako szef handlowców i moja pensja wtenczas zależała od wyników w sprzedaży. Nie narzekałem tylko pracowałem.