Jak to gdzie matole w ranie która strzała zatyka

haha, jakoś ostrze które przebiło pyszczek jest czyste :P Brak krwi - FAKE!

Lepsze takie polowanie niż karabinami z lunetą, tutaj zwierzyna ma większe szanse,po kuli to by nie wierzgala

Przez te większe szanse sarenka musi cierpieć -czy takie zabijanie jak na zdjęciu nazywasz humanitarne ?

lepiej zabic w humanitarny sposob niz zadajac dlugotrwale cierpienie.

W tym samym miejscu mogły np. znajdować się dzieci .Zastanawia mnie jaki procent jest w tym kraju uczciwych myśliwych (wiadomo o co chodzi)Oprócz biegania uwielbiam rzucać wabikiem na dzika na odległość .Wabiki często dostępne w pobliżu ambon

Dokładnie zegary na nęcisko -polecam

niezle masz nasrane pod deklem psycholu..kompleksow pewnie masz cale mnostwo..albo twoja mamusia polowie twojej wiochy lache z polykiem robi i stad ta nienawisc do zwierzat i calego swiata.chetnie bym cie poznal..zobaczybys co to dostac prawdziwy wp...dol.dawaj adres

Rzeznik niech zabija nawet po 100 dziennie, szybko i tak zeby nie zdazyly nawet sie zorientowac. Przede wszystkim roznica jest taka, ze robi to dla pozywienia, a nie dla chorej zabawy. Osoba strzelajaca z luku, robila to zeby miec ubaw i patrzec jak to zwierze cierpi. Wiec nie porownuj jedzenia (ktore lezy w ludzkiej naturze) do znecania sie i to bezcelowego.

nie zdążyły się zorientować? To właśnie podczas polowania zwierze się nie orientuje co się dzieje.W rzeźni przy uboju zwierze przeżywa szok podczas oczekiwania na swoją kolej.Zwierze widzi co się dzieje panikuje albo jest tak zestresowane że po prostu idzie tępo.Nie wiem jak wyobrażasz sobie ubojnie ale z twojego opisu wynika że w dupie byłeś i gówno widziałeś.Jedzenie mięsa nie leży w ludzkiej naturze, jeśli by tak było mógł byś wpierdolić surową wiewiórkę razem z futerkiem np tak jak kot i nic by ci nie było po prostu byś wysrał czego nie strawisz tylko najpierw musiał byś to przełknąć.

a i jeszcze jedno rzeźnik nie zabija dla pożywienia on zabija dla pieniędzy.Wyręcza po prostu ciebie bo ty pewnie miał byś opory żeby zabić np konia.On ma w dupie czy to koń pies czy świnia robi to dla kasy.Jest takim zwierzęcym zabójcą na zlecenie.

T_ensor- cieszę się wreszcie że coś mądrego napisałeś

Dzieki.Zwierzakowi wyjeto strzale i podano antybiotyk.

Lena - żeby za parę tygodni znów mógł hasać po łące ku uciesze myśliwych.

CO innego zabic zeby przetrwac, a co innego dla przyjemnosci. To drugie zawsze bedzie dla mnie zboczeniem, nie mniejszym niz trynkiewicz

Jem, ale te zwierzeta co i tak zostana zabite, bo po to je wyhodowano. Nie zaglebiam sie w zasadnosc takiej hodowli, jednak roznice widze. I nadal nie wiem, po co zabijac nastepne, skoro w sklepach polki uginaja sie od roznorakiego miesa.

O i proszę nie minęły 24 godziny i już są. Normalnie Wernyhora ze mnie. Darz Bór lub Racz Knieja Nemrodom

Mysliwi sa zli.... taka prawda niestety. Rzeznik zabija szybko, oszczedzajac zwierzeciu cierpien i po to, zeby dac ludziom pozywienie, a mysliwy, zeby podrasowac ego, potorturowac i powiesic kawalek zwierza na scianie, bo to mu daje ubaw. Wiec mysliwy nie moze byc dobrym czlowiekiem, jesli daje mu satysfakcje zadawnie cierpienia.