Albo był zalany albo komuś się mózg rozprysnął albo jakiś nieboszczyk przeleżał kilka tygodni w słońcu.

pucu pucu, chlastu chlastu Polak kupi po powodzi i z belfastu

pewnie auto po powodzi :D

nawet jeżeli w środku był długoterminowy trup to nie pomoże

Takie mycie to piekna sprawa na wiązki elektryczne

ja włączy radio to z głośników popłyną...bańki mydlane.

Czyściejsze to dopiero wiocha!

Też mi odkrycie, w Anglii tak się myje auta salonowe powystawowe, a i w Polsce to też nic nowego, oczywiście tutaj przesadzono z pianą szczególnie na kokpicie, ale to normalny proces w autach po powodziowych lub strasznie zaniedbanych. Najważniejsze jest w tym wszystkim, aby dobrze odessać wodę z tapicerek i wysuszyć, gdyż potem w ucie zawsze już będzie zapach pleśni ale niektórzy będą się łudzić, że to klimatyzacja

Tak się robi auta popowodziowe. Potem kupujesz i płacisz jak za nowy.

Czyści to w klozecie.

Tak właśnie przygotowuje się do sprzedaży auta popowodziowe.

Rzekłbym "czystsze" - ale myślę, że autor jeszcze nie przerabiał w szkole odmian.