Nie. Ostatnio mojego kolegę potrąciła paniusia, która jak się tłumaczyła "pomyliła gaz z hamulcem" -)

No jakaś prawda w tym jest. Kobieta jeździ ostrożniej i to przeszkadza znakomitym męskim kierowcom, bo muszą jeździć przepisowo. Ja miałam dane o wypadkach z 2011 roku, ale z całego świata i tam wynikało z tego, że kobiety powodują 54% wypadków, mężczyźni 46%. Tylko tu jest cały gwóźdź programu. Straty spowodowane wypadkiem mężczyzn i kobiet były bardzo odległe. Statystycznie kobieta urywa zderzak i to jest ta strata, a mężczyzna zabija ludzi a auto nadaję się do kasacji. Dla mnie ta statystyka mówi, że kobiety są lepszymi kierowcami, bo wolę jak ktoś zderzak urwie niż zabija ludzi.

Czyli kobieta traci panowanie nad pojazdem już przy ruszaniu, a facet powyżej 120 km/h? -)

Na 5 sytuacji w których nie zawiniłem, 3 razy zawiniły kobiety, 2 razy mężczyźni.

A ja tam myślę, że nie warto takich zaczepek komentować. Jaka jest prawda każdy wie, a zakompleksionych dziunków, którzy tylko w ten sposób mogą poczuć się lepsi od swojej duuuużo wiecej zarabiającej dziewczyny nigdy nie bedzie brakować. Trzeba mieć dla nich trochę wyrozumiałości :-P