ja biorę od sprawdzonego hodowcy i dam wam wskazówki takie eko jajko ma różne odcienie skorupek jest bladsze nieraz i białe niż to sklepowe tak samo żółtka też nieco bladsze

ocet nie jest tani :)

Udowodniono przez badania, że czy jajka "zerówki" czy "trójki" to jeden kij więc po co przepłacać?

KTO w cywilizowanym i ponoć wykształconym kraju kupuje jaja z nieznanego źródła?! Jak chcę kupić jajka ze wsi, to jadę na wieś i tam kupuuę. Tutaj pretensje można mieć tylko do własnego lenistwa. pk1998 - jakby ci KFC'owe kurczęta smaku do d... nie pogoniły, znałbyś różnicę pomiędzy jajami z kur żywionych fermowo a wolnobiegających.

dlatego sie jajka kupuje w markecie a nie na rynku ;p .

Głupi zawsze się znajdzie. U mnie po osiedlu chodził taki cwaniak i sprzedawał rzekomo "swojskie" jajka z pobliskiej fermy. Zawsze się zastanawiałem gdzie niby ta ferma skoro nigdzie w okolicy nic nie zauważyłem owego, a z resztą. Nie chce mi się tego opowiadać. Kupowali i wpieprzali aż im się uszy trzęsły. ;-)

znajomy taty bierze takie jajka z fermy , wsadza do wiklinowego koszyka , obsmarowuje kurzym gównem , wrzuca trochę słomy i wszystkie babcie lecą do niego, a oprócz jakości psychologicznej dla nas że kupiliśmy jajka od kur które biegały nie ma innych żadnych plusów, wyniki badań mówią że zawartość witamin w jajku od kur wiejskich i fermy są takie same, nawet z fermy większe bo dają im odżywki

każdy kto choć raz jadł prawdziwe jajka nie da się na tym zrobić. Po prostu parchy wykorzystują niewiedzę kupujących. Podobnie robią z mlekiem z marketu.

Było już testowane. Zawsze pozostaje ślad. Nie da się do końca zmyć.

choduja ahahaahahahahahahaaaa ooo jaaa j3bie

Gdzie Ty kolego masz tak drogie jajka z fermy? I tak drogie na rynku. Napisz - przyjadę. Jajko z fermy w hurcie za tzw S to max 20 gr, L to 26 gr. Na tzw. rynku jajka dochodzą do 45 groszy (i tak duża przebitka). Poza tym, po co się tak męczyć, dasz w łapę na fermie to "na chwilę" wyłączą drukarkę i masz jajka bez nadruku.

a ja nie mam problemu z tym zna sie gospodarzy od lat co choduja kury i mozna sie dogadac co do ceny ^^

nie widzę w tym nic złego dlaczego ponieważ mało kto z was dałby 1zł lub nawet 2zł gospodarzowi który wkłada trochę pracy w utrzymanie na wolnym bezstresowym wybiegu kury które czy zdajecie sobie sprawę przynoszą nieraz straty w otoczeniu, wokoło zasrane non stop trzeba sprzątać ,wiadomo ekologicznie karmić itp.nie popieram celowego wprowadzania w błąd konsumenta.

oginski w 1 filmiku u siebie probowal zmazac ten napis i zawsze troche zostawalo nawed dluga chwie moczyl jajko w zmywaczu

a widziałaś jak wiejskie kurki lubią wydziobywać robale z gnoju jak po zimie wywozi się z obory? Też podobało mi się jak kiedyś wydziobywały oko ze zdechłego kota co go samochód potrącił i leżał na poboczu.

Kolego Aczacz jak byś nie wiedział kolor skorupki jest uzależniony od rasy kury a nie od tego co zje . Jedzenie ewentualnie wpływa na kolor żółtka. Pozdrawiam

Nie nowina. Proceder znany od dawna. Są też firmy, które kupują jaja z ogromnych ferm a sprzedają jako jaja lokalnych malych hodowli. Nawet nie bawią się w zmywanie.

Ale odkryłeś tajemnicę niesamowitą- nadruk z jajka można usunąć zmywaczem do paznokci. SZOK!

Nie ma to jak mieć 2 kury i zbierać dziennie 2-3 jajka ;)

Kolor jajka zależy od tego co kura zje. W paszach jest dużo barwników i dlatego uczciwy gospodarz który karmi kury dobra paszą ma jajka jasne, a ten który używa pasz z barwnikami ma jajka brązowe. Im kura zje więcej barwnika tym bardziej brązowe jajko. Hoduję kury więc wiem, na pewno nie zależy to od ubarwienia ptaka :).

Zmywaczem nie da rady, tylko ocet. Hehe sprawdzone. Czyszczę tak jajka przeznaczone do farbowania na Wielkanoc.

Tak samo jak kupujesz jajko ubrudzone odchodami kurzymi WIEJSKIE... A ludzie sami je brudzą i drożej sprzedają

w tym kraju to na wszystkim chcą drugiego człowieka wy*ymać...

dokladnie...powinny byc grawerowane

Bosacka mówiła o tym w swoim programie. Oznaczenie można też pastą do zębów zetrzeć. Wiejskie są różnego koloru i wielkości, są nieregularne. Kto ma możliwość niech prosto od gospodarza bierze, a jeśli nie wierzymy babcinkom na bazarze, to lepiej w sklepie kupić te z 2,1 lub 0 na początku, będziemy mieli pewność, że to nie podrabiane klatkowe. Podobnie może być ze swojskim mlekiem, warzywami czy serami. Dziś niestety już nikomu nie można wierzyć na słowo...

bo zmywacz i dodatkowa robota też kosztuje ;-)) .

Przecie jajko z wolnego wybiegu jest jasne prawie białe a te żółte to jakieś nieporozumienie...Robiąc zakupy trzeba używać głowy :)

paei100 próbował zmyć ten "kod" zmywaczem i nie poszło. więc nie jestem pewien czy tak kantują.

tylko trza jeszcze pomaczać jajco w gó*nie

Ten proceder kwitnie od pierwszego ostemplowanego jajka