Niech takich kilku jełopów jak jej rodzice zadłużą w ciągu 2-4 lat kraj na 200 000zł i szybko zbiera się kolejny milion w plecy. Sam znam tylko takich sześć przypadków, którzy właśnie w taki sposób wyłudzają pieniądze to już daje jakiś milion złotych w plecy dla nas wszystkich. Niech znajdzie się jeszcze kilka tysięcy takich przypadków na cały kraj, dodać do tego kolejnych symulantów inwalidów, przestępców gospodarczych, no i oczywiście elyte rządzącą oraz urzędasów i stąd mamy 940mld złotych długu.

Prawda i brawa dla tej pani ale nie wiesz ile ją to kosztowało zdrowia.

Wiem, tym większe moje uznanie.Ale trzeba się odzwyczaić,że ktoś coś zrobi za nas lub nam coś da. Wolność polega między innymi na tym,że odpowiadamy za siebie i o swoje musimy walczyć.

Weszłam, żeby to samo napisać. Na złożenie oświadczenia o przyjęciu/odrzucenie spadku jest pół roku! Można spadek przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Ale lepiej nic nie robić, a potem płakać, eh. Polska mentalność, po co żałować na prawnika-pasożyta :D

Co do odrzucenia spadku to w przypadku inteligentnego wierzyciela/wierzycieli jest to po prostu sygnał do wytoczenia powództwa przeciwko spadkobiercy na podstawie art. 1024 k.c. tj. jeżeli odrzucono spadek z pokrzywdzeniem wierzycieli. A co jest pokrzywdzeniem wierzycieli? Tutaj widziałem już różne cuda, a sądy to dość często przyklepują. Najlepsza metoda to wspomniane powyżej - przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza (majątku zostało np. na 10 tys. zł, a długów na 1 mln - odpowiadasz do kwoty czynnej spadku czyli owych 10 tys. zł i ponadto mogą Cię w fajkę pocałować).

@deat, mylisz się.Ten artykuł nie ma tu zastosowania bo w tym artykule chodzi o wierzycieli spadkobiercy, a nie wierzycieli spadkodawcy.Odrzucenie spadku w którym długi przekraczają aktywa jest działaniem na korzyść wierzycieli spadkobiercy. Dobrodziejstwo inwentarza jest kosztowne, bo trzeba sporządzić spis inwentarza (350 zł/h pracy komornika) i tułać się po sądach żeby udowadniać swoje.Najlepiej po prostu odrzucić.

majorero - zgadzam się, art. 1024 kc odnosi się do wierzycieli spadkobiercy ("zmodyfikowana" skarga pauliańska).

no niby tak ale skąd taka wielka kwota .... ile tych odsetek sobie komornik naliczył.....trochę to prawo jest w stronę urzędów niż ludzi .... a powinno pomagać ludziom ....

Dlaczego ta kobieta miałaby spłacać dług człowieka który był tylko "ojcem" w akcie urodzenia? Nie wychowywał,nic nie wniósł do jej życia,nie płacił.Złotówki nie zwrócił funduszowi za alimenty bo jak widać uzbierała się pokaźna sumka różnych zadłużeń.To tak samo jakbym miała spłacać długi obcego człowieka z ulicy.I myślę,że cztery lata to za długo aby to wyjaśniać.

Prawo to jest pewien system.System nigdy nie jest idealny i jego "ofiarami"padają takie osoby jak ta pani.Ale skoro udało jej się wygrać,to znaczy,że prawo nie jest złe.Prawo musi również chronić wierzycieli,a czasami jest to urząd skarbowy. Gdybyście komuś pożyczyli kasę, ten ktoś umiera, to odpuścilibyście jego spadkobiercom? Ja nie.I czy to źle,że urzędnik robi swoje tzn. dba o należne wpływy do budżetu

Moim zdaniem mniej biurokracji i opier*alania się a więcej pracy.To w końcu urzędnicy są dla nas a nie my dla nich.Nie można też obarczać winą tylko urzędników bo trzeba byłoby wprowadzić wiele zmian aby usprawnić cały system prawny i przyspieszyć pewne procedury.Chciałbyś cztery latać żyć w niepewności,strachu i stresie z myślą,że być może będziesz zobowiązany spłacać tak kolosalny, nie swój dług?