Zanim byś się zorientował dostał byś 60kV pod żebra od tego brudasa i podrygiwał byś sobie przez 20 minut leżąc na asfalcie obok swojej BeEmKi :) Bardzo można się czasem naciąć w takich akcjach :)

gdzie Ty tam widzisz czerwone swiatło?

I nie wjechał na pasy, tylko na nie najechał, TO BYŁ BŁĄD imbecylu, ZDARZA się, NIE POWINIEN się zdarzyć, ale się zdarzył, nikomu nic się nie stało skończony chamie.

No to poczytaj KRD: art. 13: ... Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. A dodatkowo art. 26 1.Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Tak więc berrcio - jeśli masz prawo jazdy - to je oddaj bo bladego pojęcia o przepisach KRD nie masz i jeszcze ciemnotę ludziom wciskasz. Co do wiochy - fakt, nawet takie "wjechanie" w przejście nie uprawnia do niszczenia mienia (samochodu).

Jeżeli pieszy wtargnie wprost,pod nadjeżdżające auto,to będzie jego wina.

Gdzie tutaj widzisz pieszego który wtargnął na jezdnie?

Piszę ogólnie,że pieszy nie zawsze ma pierwszeństwo na przejściu,jak to się większośco ludziom bez prawka wydaje.

Pewnie dostał potem ;p

Jak uważasz 8 letnie auto za szrot, gdzie jest Ci przy nim wszystko jedno, to Ci współczuję.

"piersi mu wyszli" głodny zawsze o chlebie :) A tak na serio, to się mogło źle skończyć, gdyby za kierownicą siedział jakiś "raptus".