Nie wazne kto tyle wazy ale sa kobiety ktore waza nawet mniej i placa tyle samo co chlop wazacy 250 a nawet 300kg. Czy to jest sprawiedliwe? Niedosc, ze jeden spasiony wieprz wazy tyle co kilka normalnych osob to jeszcze zajmuje dwa miejsca, smierdzi potem na kilometr i ciagle sa jakies problemy. W nocy zechce mu sie srac to niedosc, ze zapcha kibel to jeszcze trzeba ewakuowac caly rzad siedzen bo przeciez spaslak sie nie przecisnie do wyjscia.

W stanach pewnie są opłąty za nadsadło a kupując wiadro skrzydełek z sosem słodkokwaśnym dostają 10% zniżki na loty lokalne w KFC z pewnością ;p

i grube kości...

Widać, że nigdy nie ruszyłeś dupy sprzed komputera bo byś wiedział, że tak jest.Co ty bredzisz o ograniczeniu bagażu ty samolot widziałeś na filmie.Jaki bezmózg mocny w gębie.

Żarty żartami ale taki osobnik jakbyś nie wiedział musi zapłacić za dwa miejsca (jeżeli samolot ma sporo pasażerów (no chyba że obłożenie lotu jest małe i są wole miejsca to wtedy nie płaci)) widziałem to w niektórych liniach w USA nie wiem czy tak jest wszędzie ale przynajmniej powinno tak być.

a co kogo obchodzi ile kto za bilet placil. i jak to niby mialoby wygladac przy bukowaniu biletu? ze sie niby rozmiar doopy podaje i wtedy ewentualnie sie doplaca za dodatkowe centymetry?a jak ktos jest w ciazy z blizniakami to ma 3 bilety wykupic?

Bezpieczna, nawet, jak ktoś jest w ciąży z trojaczkami, to mało prawdopodobne, że waży 200 kilogramów. Nie mówiąc już o nieco innej budowie, która sprawia, że niekoniecznie pupa takiej osoby zajmuje 2 miejsca. Pomyśl, jak by ci mijała podróż, gdyby akurat tobie przypadło miejsce pomiędzy 2 takimi osobami. Kobieto, ścisnęliby cię jak naleśnik! A przecież zapłaciłaś za całe, jedno, normalne miejsce i normalny komfort lotu, jak na daną klasę. No dlaczego miałabyś podróżować przyciśnięta przez taką osobę? Ja nie mówię o osobach z nadwagą - tylko o tych, które 200 kg ważą.

A dlaczego zakladasz ze tak by było? Jak sie ma 200kg to raczej zdrowie nie pozwala już latać. Jest jeszcze obsługa w samolocie która może pomóc rozwiązać sytuację. Mi by bylo wstyd robić aferę z tego powodu. Nie sądzę żeby groziło mi zmiazdzenie czy pożarcie. Latam co miesiac - ani razu nie miałam takiej sytuacji, myślę że to rzadkość tak nieistotna ze nie ma nad czym ubolewac.

A osoby ze zdjęcia, to myślisz, że ile ważą? :) Spokojnie koło 200 kilogramów. Takich osób koło 100 to się dość sporo widuje tak w codziennym życiu, widzi się sporą nadwagę, ale to jakoś tam nie przeraża. Moja ciotka waży 110 (akurat na skutek obżarstwa, nie choroby) i w porównaniu z osobami ze zdjęcia raczej szczuplutko wygląda. Uwierz mi, że gdybyś się znalazła pomiędzy 2 takimi ludkami, to groziłoby ci zmiażdżenie... Kilka razy w komunikacji miejskiej widziałam, jak taka osoba zajmowała 2 wolne siedzenia i tak wystawała na przejście. A co by było, gdyby nie było 2 wolnych??

no co by bylo, kuniec swiata nowy. To sa ich problemy, zycie maja ciezkie i to doslownie, ale nadal sa ludzmi takimi samymi jak my, i tak samo jak nam nalezy sie im szacunek. Trzeba im pozwolic samym sobie radzic ze swoimi problemami i nie wciskac nosa w to ile miejsca potrzebuja czy ile placa za bilety i za jakiegos dziwnego powodu usprawiedliwiac to ze moglabym nagle znalezc sie obok nich. To jest ich sprawa ich problem, a nam nic do tego.