Trzeba miec mozg jak paczka gwozdzi by byc taka zlosliwa kurva.............albo trzeba byc nieuleczalnie chorym,swiadomym swego kalectwa i bliskiego konca. Ta zloslwosc na wszystko co jest normalne robi z ciebie wykolejenca spolecznego. Znalem takich debili ,ktorzy sie mscili ze ich Bog nie kocha .Znalem. .....bo juz ich nie ma. Chcesz byc zapamietanym jako debil i chcesz by wszyscy sie cieszyli ze juz nie ma tego glupiego gnoja? Tak cie maja wspominac?

Co prawda to prawda...

ładne, co jest dalej? jakaś druga zwrotka? solo na cymbałkach?

Było to jedno z haseł, które były wznoszone przez wiecujących w czasie fali strajków rozpoczętych w sierpniu 1980 roku. Kiedy tak zwany "karnawał Solidarności" przybierał na sile, a strona rządowa dyskretnie, ale skutecznie przygotowywała się do wprowadzenia stanu wojennego często nagłaśniała (np przez puszczanie w wiadomościach wieczornych) odpowiedniego fragmentu manifestacji. Działało. Niekoniecznie dlatego, że ktoś bał się zawiśnięcia; tych przekonywać nie trzeba było. Dla wielu ludzi, którzy generalnie zgadzali się z ideą Solidarności takie okrzyki były przerażające. Trzeba by

widzieć niedomytych, wściekłych ludzi, którzy najwyraźniej mieli zamiar się mścić za nieudane życie i wcale nie ukrywali, że będą stosować odpowiedzialność zbiorową. Nie jestem pewna, czy ci, którzy wznosili takie hasła wiedzieli o czym mówią, czy tylko powtarzali po kimś, kto ich zmanipulował. Hasło co jakiś czas wracało (i wraca) jako wyraz skrajnie skrajnych poglądów albo jako prowokacja.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę ..