Jeśli chodzi o Nike, to... szkoda gadać... Miałem koszulki, bluzę, plecak, buty - wszystko wytrzymało 1 sezon :/ Za każdym razem reklamacja i odpowiedź, że to z mojej winy. Najlepsza była odpowiedź, na koszulkę, która po 2 praniach "nabawiła" się dziurek (moja babcia jest krawcową i stwierdziła,że to "zleżały" materiał) - w odpowiedzi otrzymałem:"Koszulka prana w zbyt mocnym detergencie". Nigdy więcej tej firmy nic nie kupię... BTW - mam buty NB - 7 lat "katowania", już podeszwa zdarta z bieżnika,ale nadal się trzymają :)

portfel mam nike - taki z materiału, szmaciany, nie do zdarcia - ma już z 5 lat i się świetnie trzyma - ale może jakiś model mi się trafił z innej fabryki w chinach, albo 7 letnie dziecko robiło a nie 5 - cio

mateoloki89.. ta certyfikat autentycznosci z milanu hahah :) Takie certyfikaty sa wydawane tylko przy zakupie limitowanych edycji. Koszulki Armani Exchange w Manchesterze mozna juz kupic od 35 funtow

adik-nie tylko Nike. Wszystkie marki. Produkt ktory kupujecie w Polsce to towar popromocyjny,zwroty,wyswiechtany na sklepie.Potem lezy to na zasyfialym magazynie sklepowym lub stoi na dzeszczu i sloncu.Trafia do sortowni zwrotow.Tam glownie to Polacy sortuja(laduja juz angole lub ciapole bo Polak kradnie)(na zadnej sortowni smieci nie widzialem tylu kamer).Potem idzie to na LT,LV,EST i Polske.Pamietam jak kilka lat temu kupilem Nike za 10 funa w ponoworocznej przecenie a w wakacje widzialem je w Polsce jako nowosc za 300zl.

M1CLAY19 Zgadzam się w 100% Sam już kupiłem 2 pary które kosztowały mnie w sumie 30GB więc o czym mowa? Ja spier... z kraju bo nikt nic nie działał, tylko kradną a reszta ludzi święcie przekonana że macie zieloną wyspę.

Dokladnie . Klientowi trzeba dac nowe by nie zrazil sie do marki i kupil inne od konkurencji. Taki towar za sznurowke idzie do smieci a w Polsce naprawiaja. Wina jest w systemie dystrybucji i wlasnosci towaru w przedsprzedazy.Chyba w POLSCE nie do pomyslenia jest zachodni zakup na prezent.Zglaszasz ze moze sie nie spodobac lub nie pasowac i ty lub obdarowany oddajesz/noszone,chodzone,poplamione/.Teraz juz wiem co z tym robia-JEDZIE DO POLSKI.

tylko w zdziadzialej polszy masz problem z oddaniem butow do reklamacji.. W UK masz miesiac na oddanie produktu bez podania przyczyny a jesli w ciagu roku zepsuje sie - wymieniaja towar na nowy bez gadania!

Byliście w ogóle na zachodzie poza rusztowaniem w Anglii? Naprawiać się tam opłaca tylko naprawdę dobre buty. Koszt naprawy takich chińskich gówien często przekracza ich wartość. Praca rzemieślników jest wysoko ceniona. To jest główna przyczyna.

TE. Geymojfan. Moze my bylisma i za rusztowaniem ale wszedzie sie dogadalim. Takich popaprancow co czytajo a nie rozumiejo nie bylo. Przyyebales sie chlopie nie rozumiejac (odczytujac)tematu i starasz sie sklucic Polakow.Nie szczekaj tylko sie wyspij i juto bedzie nowy piekny dzien na planecie Ziemia.

i sam widzisz jak ten naród ma się dogadać? jak je*anym grochem o ścianę...