Pamiętaj Że w tym roku nie było zimy.. Ile psów ze schroniska uratowałeś bydlaku ?

jestem za! Np koty srają w domu i właściciele po nich sprzątają, po psie też prosze sprzątać , kiedyś w pogoni za dzieckiem zjechałam z górki na psim gównie mniejszym złem było to ze cała utytłana większym skręcona noga rehabilitacja i zwolnienie z pracy !

Po pierwsze kupy należy sprzątać bez względu na to, czy pies sra na chodnik, czy na trawę, bo po trawie też mam prawo i ochotę chodzić. Po drugie, aby to miało sens, na osiedlach i w innych miejscach publicznych powinny być ustawione stosowne do tego pojemniki, a po trzecie gnoi, którzy wyprowadzają psy, by załatwiły potrzebę pod moim blokiem, bo przecież pod swoim nie będą świniły należy bezwzględnie karać wysokimi mandatami! I tyle!

Polska to kraj idiotów...Najwiecej przeszkadzaja psie gowna mocherom,lub tym,ktorzy zwierzecia nie posiadaja. Sami wyrzucaja butelki i inne smieci rozkladajace sie długi czas a pluja sie o psie gowienko,ktorego po max tygodniu nie ma !

Ponadto, policzcie sobie ile pieniędzy wydaje się na te głupie pojemniczki z woreczkami na psie odchody. Ile trzeba zapłacić, żeby je uzupełniać i jak lukratywny kontrakt podpisały firmy, które dostarczają materiały. Za te pieniążki, ulice naszych miast, kilku Panów Staszków mogłoby codziennie przemierzać wszerz i wzdłuż, zbierając nie tylko kupki, ale też śmieci, które walają się po chodnikach i trawnikach. Skończcie z zawiścią i zacznijcie wymagać od władz tego, za co słono płacicie. Aktualnie płacicie i wykonujecie pracę za nich (tego też wymagając od innych)

Kretyński autorze. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale wspomniana kupa spływa z pierwszym deszczem lub wysycha na słońcu i się wykrusza. Póki jest robiona na trawnikach, to tylko przynosi pożytek. Może też nie wiesz, ale od lat płacisz (chyba, że jesteś tępym gimbusem) podatki, za które państwo polskie powinno sprzątać za Ciebie. Kiedyś tak też czynili. Teraz, płacisz za sprzątanie nawet więcej, a jakoś panów z wózeczkiem, szufelką i słomianą miotłą na ulicach nie widać. Szkoda tylko, że Polacy to naród, który woli uprzykrzać życie innym zamiast wymagać od państwa tego za co płaci.

wiekszosc luszi to durni hejterzy i lemingi..Tacy madrzy? na co idzie podatek z paliwa? na drogi..na co idzie podatek za psa? KIEDYS NA SZCZEPIENIA i Panow z tubami do sprzatania po psach, i To było madre,. DZIS ZOSTAŁ PODATEK zlikwidowano szczepionki i sprzataczy.. dzis zapycha kase urzedu TAKA PRAWDA. Ggyby miasta postawiły na rozsadek jak w jednym w ktorym byłam w POLSCE..tam postawili kilkadziesiat pojemnikow na odchody psie w kształce dalmatyczyka i KUP NIE BYŁ NIGDZIE!! DA sie,da ale kto bedzie szedł z kupa w reku kilkadziesia metrow i wrzucal ja moz do smietnika z segregownymi odpadami?

Proponuję zrobić akcję o nazwie - "Złota Klamka" Każdy właściciel psa, który podpadnie komuś niech zostanie ofiarą tejże akcji.

będziemy sprzątać po psach jak właściciele gołębi zaczną płacić za mycie samochodów...

No tak zapomniało się o Historii jak to nas sprzedawaliście na organy starym babkom katolickim bo szkoda kasy na hodowle organów lepiej kogś upolować bo mam was w dupie i to otwarcie wam mówi!!! ŻADEN NIEMIEC NIE BĘDZIE MI PLUŁ W TWARZ KÓRWA MAĆ:)

Nic o Demnie nie dostaniecie debile nic!!!

W Polszy jak w chlewie obsranym gównem. Polaczki srają sami pod siebie, to co mówić aby po swoich zwierzakach sprzątać!

Chetnie sprzatne po mojej psinie.. ale jak widze, ze kloc 40-sto kilogramowy wali walca czekoladowego, lub dwa.. a wlasciciel udaje, ze nic nie widzi (kolejny raz).. to dlaczego ja mam to robic? I tak pewnie mysli 80% wlascicielo psow :P:P

Czyściochy się odezwały, A śmieci wam nie przeszkadzają?? Gówno się z czasem rozłoży, a śmieć nie! Tyle petów, szkła itp na każdym kroku, w całej Polsce.

Wkurza mnie to, że wszystkie trawniki, miejsca zielone, kawałki ziemi między betonem w mieście są zasrane przez psy. Ich właściciele to śmierdzące lenie, dzieci im się mieć nie chce, to mają psa, który potem sra wszędzie w miejsca, które chciałoby się by były czyste. A już w ogóle masakra w starych dzielnicach gdzie nie ma terenów zielonych...

Przecież zbieranie ciepłego gówna po swoim psie do foliowego woreczka jest obleśne i spotyka się z krzywymi spojrzeniami przechodniów którzy na to patrzą i dziwią się jak można brać te gówno do ręki..Pies sie zesrał, przyjdzie deszcz i gówno zniknie...

szkoda tylko że nie ma jak sprzątać po tych psach.... człowiek idzie na 2-3 km spacer i przez całą drogę nie ma jednego kosza... i co za jedną rękę dzieciaka w drugiej smycz z psem a worek z gównem gdzie? można przejść z tym workiem 200-300-500 metrów i wyrzucić ale nie cały spacer...

Jedno z dwóch: albo każdy ma obowiązek (pod rygorem wysokich kar pieniężnych) sprzątania po swoim psie, albo miasto ustanawia taki podatek od psów, żeby pokryć koszty sprzątania przez wynajętych "sprzątaczy". Mieszkańcy mogliby o tym decydować w referendum.

Osoba, która nie posprzątała po swoim psie powinna dostać mandat 1000zł. Nie pouczenie, nie 50zł, tylko minimum 1000zł. Niestety, ale prostego polaczka tylko surowa kara nauczy kultury.

Mój piesek nie sra pod blokiem. Ma upatrzone rejony w parku. To tak zwana ubikacja, leży tam od groma klocków. I te klocki się utylizują. Najpierw żuki gnojarze i larwy much, a potem naturalne utlenianie aż się zrobi białe i rozsypie użyźniając glebę.

Od sprzątania psich gówien jest Straż Miejska

szkoda tylko, ze równie ochoczo nie pouczacie obszczymurów lub podobnych zaśmiecających trawniki...:/

Jestem właścicielem psa i popieram, choć po swoim nie sprzątam. Sprzątałem na początku, ale przestałem chcieć być wyrzutkiem i niemal jedynym na osiedlu, który to robi. Uważam, że to powinno się zmienić i wszyscy powinni sprzątać po swoich psach. Municypalna zamiast wlepiać mandaty za prędkość czy złe parkowanie, powinna systematycznie karać (począwszy od upomnień żeby zbyt hardkorowo nie było) na wybranych osiedlach i stopniowo rozszerzać działanie, żeby ogarnąć nowym nawykiem całe miasta. W 5 lat problem byłby załatwiony.

Racja. Posiadanie psa nie jest obowiązkowe, ale jeżeli ktoś chce go miec to powinien po nim sprzątac a ludzie w większości są "świniowaci" i nie sprzątają. A ile razy jest tak, że wychodzą ze swoim psem ze swojego bloku czy domu, żeby się komuś innemu zes*rał "pod nosem".

Bez sensu ten napis, przecież ludzie (większość) właśnie po to wyprowadzaja psy, żeby po nich nie sprzątać.

wiem kto zaraz sie oburzy :P

Gówno to święte słowo? Nie wiedziałem :)

Twój pies - twoje gówno - i twój gówniany obowiązek to gówno posprzątać. Sedno sprawy - nie chcesz z trawnika - sprzątaj ze swojego dywanu. Uważasz, że gówno na chodniku to nic takiego - to zapewne na środku twojego salonu tez nie powinno ci przeszkadzać.

POLSKA to nie dubaj !! tu gówna nikt nie zje :D

Mój pies nasrał za ogródkiem, stopniał śnieg i gówna nie ma, rosną krokusy. Mój pies od tej pory będzie srał tylko na trawkę, bo od tego ładne kwiatki rosną. Trawniki nie są do deptania, wiec nic ci do tego ze mój pies narobi na trawę lub pod krzaki po których tobie tez nie wolno chodzić.. W gówno mojego psa nie wdepniesz. Tego typu zakazy są powodem ze psy coraz częściej zostawiają coś na chodniku. Tu nie wolno, tam nie wolno. Pies w końcu nie wytrzymuje i robi gdzie popadnie.. A ja gówna nie będę dotykał bo gówno śmierdzi.. Nawet jest takie mądre przysłowie co mówi żeby nie ruszać gówna.

Kiedy wlasciciele psow zrozumieja, ze gowna ich pupila sa jak wyrzucone opakowanie na chodnik/trawnik? Prawie to samo. Wychodzisz z domu i pozostawiasz po sobie jakiegos rodzaju brud.