Tą gazetę postanowiłem kupować przez 2 tygodnie tylko dla tej zdrapki. Nie gram nigdy w takie rzeczy ale tym razem postanowiłem się zabawić w to. Z gazety brałem zdrapkę, rozwiązywałem sudoku i krzyżówkę a reszta od razu do kosza - taki poziom artykułów.

Co gazetka się nie sprzedawała ???

Jacy czytelnicy ich super reportarzy,taka zdrapka;-)

Jakieś 20 lat temu w tej gazecie wygrali wszyscy po odkurzaczu. Wygranych było kilkadziesiąt tysięcy. Oczywiście gazeta się z tego wycofała twierdząc, że system się pomylił. Od tamtej pory nie kupuję tego brukowca.

naiwnych niebrakuje widzisz po sobie;d polacy to wieza w cos wygrac lub slowo promocja jest najwazniejsza.... nigdy w chipsach nikt niewygral auta itp.... to sie nazywa marketing!!

jakby na tych zdrapkach nie było tego czwartego pola, to byś mógł mówić, że wiocha, bo żaden kupon nie miał szansy na wygraną. W każdej loterii masz ściśle określoną ilość wygranych, mało tego, bardzo często masz nawet tak, że wiadomo, że w każdej paczce jest określona ilość wygranych niższych stopni. Jakby to nie było kontrolowane, to by wydawcy loterii bankrutowali.

Za robotę byś się wziął! a drapanie zostaw zapchlonemu kundlowi.

"każde pole było wygrane"

Te osoby, które mają wygrać, to dostają takie zdrapki, które na pewno wygrają... Od razu przypomina mi się "historia", jak znajomi moich rodziców 20 lat temu mieli jedną z większych hurtowni tłuszczy i margaryn w regionie. W owym czasie były organizowane konkursy z nagrodami i dziwnym trafem Ci znajomi mieli pokój pełen nagród z tych konkursów... Szczęściarze. Szkoda, że w totka nie grali, pewnie co tydzień szóstka by była ... ;)

Jaka gazeta, taka gra..

wiadomo, że te gry są tak skonstruowane żeby nikt nie wygrał albo mało osób,do wyliczenia tego zatrudniają matematyków