Kiedyś przeprowadzono rownież taki eksperyment uliczny , prowakacja a'la ten pastor z absurdu. Człowiek ucharakteryzowany na bezdomnego improwizował omdlenie , upadał ... leżał ...przechodnie rzucali spojrzenie i szli dalej. Scenę odgrywano w róznych miejscach, reakcja ludzi była podobna. Gdy zmieniono charakteryzację aktora, ubrano go w strój świadczący o zamożności ... w momencie omdlenia natychmiast zbierała się grupka "dobrych" ludzi chcących nieść pomoc. Pytanie: czy problem tkwi w religii , czy w naturze ludzkiej??? I po co były te komentarze ubliżające katolikom?

Taka subtelna różnica między byciem katolikiem a mówieniem, że się chodzi do kościoła.

tak wyglada chrześcijanstwo, dawniej motłoch dzis motłoch uważajacy sie za lepszych - takie kółko wzajemnej adoracji. Nic sie nie zmieniło od 2tys lat.

Ja kupuję czasem żarcie bezdomnym, ale nie daję kasy bo nie będę sponsorował balang z tanim winem. I nie jestem katolem...

Dobrze, że autor wytłumaczył kim jest pastor, nasi najmłodsi użytkownicy na pewno nie wiedzą.

Ot i cała prawda o "wiernych"...

Nie widzę tu wiochy...

Ale że chwila? Pyszną nautrę itp? Prosił o PIENIĄDZE na jedzenie. Co robi wielu meneli żeby mieć na wódę czy domestosy. Czego on się spodziewał? Nawet to się chwali że mu nie dali kasy... Uważali się za wierzących ale to nie zmusza ich do dawania hajsu jakiemuś żulowi na wódę. Poprosił by o bułki czy chleb to sądzę ze bez problemu by mu kupili.

W Polsce byłoby inaczej. Wielu by mu pomogło, szczególnie starszych, niezamożnych osób. Nikt by też go nie przeganiał na "mniej godne" miejsca. W Polsce religijna hipokryzja przejawia się raczej w inny sposób. Jaki jest gigantyczny rozdźwięk między naukami Chrystusa o miłości do bliźniego, boskim miłosierdziu itp. można się najlepiej przekonać, oglądając relacje z radiomaryjnych zlotów i różnych uroczystości państwowych w kościołach lub na cmentarzach, gdzie wierni za punkt honoru przyjmują wybuczenie, wygwizdanie i wytupanie swoich "wrogów".

nie zmyslona. latwo sprawdzic w dobie googla. a ciemniakom, ktorzy uwazaja, ze to sciema polecam to wygoglowac...

Wszystko od A do Z zmyślone, pseudo artykuł napisany przez analfabetę, zdjęcia tak na chama zmanipulowane i opier...olne w fotoszopie jak w reklamach cudownych leków na wszystko i lewackim poje...em jurkiem cuchnie na 100 kilometrów.

Jezus oszustom też nie pomagał. W piśmie napisane jest: "Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego"...

Też bym mu nic nie dał. Ileż można?

Japi3rdole a czego spodziewaliście się po tych ludziach? To jest to czego oni się tam uczą zreszta widać to po naszych katolach też.... nienawiść hipokryzja i egoizm (ich trzy cnoty boskie)

O ile mi wiadomo,to była historia prawdziwa. Niestety - takich mamy "wierzący". Multum tych, którzy uważają się za wierzących, obnoszą się ze swoją wiarą, uważają, że są wobec tego z definicji lepszymi ludźmi od niereligijnych, no bo przecież klepią paciorki do bozi - tak naprawdę nie znają podstaw swojej wiary, u której leży pokora, miłość i szacunek bliźniego, pomoc bliźniemu w potrzebie, ofiarność i ogólnie bycie dobrym człowiekiem i przykładem dla innych. Czym oni się różnią od polskich katolików, którzy po odklepaniu paciorka by cię zabili za drobiazg? Hipokryci.

Tym różni się pastor od proboszcza, protestantyzm (tam używa się tytułu pastor oraz brak koloratek i innych magicznych strojów) to najbardziej odpowiadająca pierwotnemu chrześcijaństwu forma wiary :) Stamtąd wychodzi się z jakąś wiedzą która ma przełożenie na codzienne życie, czego nie można powiedzieć o katolicyzmie w którym im mniej myślisz tym lepiej ;)

Ja piertole wyszło szydło z wora !!!!!!!!!!a pan "bog" patrzy !!!! i widzi mi się ze nie widzi

W Polsce .... po takim wystąpieniu ..... już nie był by księdzem.