Masz rację, bo żeby wyjąć sprężynę to wystarczy auto wrzucić na lewarek tak jak do zabiegu powyżej...mi się wydawało, że wahacze mają za małe wychylenie w dół żeby nawet na swobodnym zwisie w opadzie całkowicie rozprężać sprężynę i dlatego nie da się jej wyjąć dopóki nie ściśniesz jej ściągaczem. No ale przecież każdy ma w domu ściągacz do sprężyn zaraz obok młotka, bo przecież zmienia je tak często jak skarpetki...

Myślisz że ktoś zadał sobie trudu pod blokiem np. aby naprawić to w ten sposób i co? Jechać do mechanika? To też opaski do skręcenia tych sprężyn leżą obok majtek i skarpetek. Sprężyna pęknięta w 2 miejscach. Nie wierzę że nikt nie zauważył ze auto "usiadło"po pierwszym pęknięciu.PODPICOWANE na sprzedaż.

Nie pod blokiem tylko gdzieś w trasie. Miał opaski w bagażniku to ich użył i na zdjęciu pochwalił się że działa. A i sprężyna pękła w jednym miejscu geniuszu!

wszyscy wiemy że po prawej stronie polski /czyli na wschód od wisły/ to normalka. traktory u was też konie ciągną bo paliwo za drogie...

Po czym wnioskujesz, że jest to prowizoryczna naprawa żeby pewnie przejechać kawałek ? Wg mnie obejme już zaczyna atakować lekka rdza, więc na pewno chwilowa prowizorka to nie jest. Zresztą wystarczy się przyjrzeć pozostałym elementom żeby stwierdzić w jakim stanie utrzymany jest pojazd ...