po pijaku się nie liczy :D hehehe

Dokładnie. W pełni się z tym zgadzam. Swoją "przygodę" z alkoholem zacząłem przed swoją 18-stką, ale zawsze rozsądnie. Wiedziałem, że jak przyjdę do domu i powiem mamie że wypiłem 1 czy 2 piwka i nie będzie się to powtarzało co tydzień to nie dostane OPR. Wolałem szczere postępowanie i mogłem liczyc na tolerancyjne traktowanie niż uwalanie się po kryjomu. Dziś mam 26 lat i alkohol traktuję jako dostawkę do spotkań czy po prostu 1 piwko po pracy raz na jakiś czas. Wiadomo czasem się przeholuje, ale to sie trafia może raz do roku. Wszystko dzięki temu, że traktowane to było jak normaln

normalna rzecz, a nie temat tabu. Wiedziała, że to się kiedyś zdarzy i wolała byc ze mna szczera, niż udawac przed koleżankami"aaaale mój syn to palcem tego nie tyka" w głowie mając świadomośc, że sama się oszukuje. Mam nadzieję, że będe tak samo postępował ze swoimi dziecmi.

Artykuł z CKM, szukałem drugiego źródła, ale nie znalazłem. Wygląda na to że FAKE

było coś w wiadomościach na tvp1 wynik coś około tego nie pamiętam i niewiem ile tamten gościu miał lat

Swego czasu na przełomie wieków kobieta będąca kierowcą Żuka była rekordzistką ponieważ podczas kontroli na drodze wydmuchała ponad 7 promili.

Ocho, ktos tu ma kompleksik pochodzeniowy. Jakas c*pka chyba?

Cipka to twój ojciec, a ty jestes bardzo do niego podobny, balasie :)

I nie jeden warszawiak by cie sprzedal, kupil i jeszcze raz sprzedal i gvwno bys wiedział, cieciu z zadvpia. A w ogole to nie sprowadzac mi sie do stolicy, wioskowe pedaly jak nie macie mozgu ani ogłady.

może to nie był rodowity warszawiak?

też tak pomyślałem :D

Bo "krawaciarz" ma ciekawsze rzeczy do roboty niz chlanie codziennie na umor...