Polacy gorzej w kraju jebią niż te czarnychy czy brudasy....potrzebni są fachowcy za 1200zł. dlatego inwestują zagraniczni inwestorzy.ulgi podatkowe i praca tyle co w Chinach a wykonane jak w Szwecji,Norwegi czy Usa

2,80 GBP tygodniowo jeśli zarabiasz poniżej 8060 GBP rocznie, jeśli powyżej - 9%. W Polsce bez względu na to czy zarabiasz czy nie - 1092,28 zł czyli ok. 200 GBP. Gdyby taki system panował w Wielkiej Brytanii 90% samozatrudnionych zwinęłoby interes.

@piotrulek Bzdury pleciesz ze szok. Wiesz ile trzeba min. zarobic zeby w UK w miare normalnie zyc ??? 2.5-3tys funtow to minimum netto (jesli 1 osoba pracuje), mowie o kupnie normalnego domu (~200-250k), samochodow, wakacje, jakies ksztalcenie, rozrywki... To ok. 45k (11.5k podatki, 33k netto). Dolicz najwyzsze oplaty za prad, gaz, paliwo, road tax, ubezpieczenia (kazdy samochod oddzielne ubezpieczenie + road tax (400-450f za normalny dobry 4-5l (RR, Porsche/Mercedes CLS) samochod))... Pleciesz bzdury ze szok. Chyba ze mowisz o polaczkach pracujacych na zmywaku czy fabryce, ew. mieszkaja

@piotrulek. w councilowych mieszkaniach. Ale dla przykladu samo MBA to koszt 19-45tys funtow... Powodzenia w oplaceniu tego, zycia, rozrywek z 8tys.

Po 1 nigdzie nie napisałem, że 8.060 GBP to wypas pensja. Z tego można się cieszyć jeśli jest to praca dodatkowa "po godzinach", dla porównania w PL jeśli nie zarobisz nic, też musisz zapłacić ponad 1.000 PLN. Normalna składka to 9% zarobków (w PL prawie 40%). A poza tym @carmamir mieszkam tu od 11 lat. Nie pracuję na zmywaku, ani w fabryce ani w ministerstwie. Zarabiam ok. 1,5k i za to utrzymuję wynajęty dom (2 sypialnie + salon), jeżdżę Audi A4 (5letnim), dobrze pojadam, czasem popiję i co roku jestem na wczasach (Kanary, Hiszpania itd).

piotrulek to kup dom a wtedy zaczniesz płacić podatek katastralny i ratę za kredyt to skończą się wyjazdy na Kanary. Po drugie skoro mieszkasz w UK 11 lat to po co patrzysz na polski ZUS? Ile płacisz OC za to audi? Dlaczego nie porównujesz wysokości ubezpieczenia w Polsce i UK? Dlaczego kłamiesz że w UK bez względu na ilość zapłaconych składek dostaje się taką samą emeryturę?

Emeryturę państwową otrzymują wszyscy jednakową, bez względu na ilość zapłaconych składek. Instytucja jak ZUS nie istnieje wogóle. Jednak każdy emeryt ma darmowe świadczenia lekarskie, pomoc pielęgniarki środowiskowej, darmowe leki (wszystkie na receptę), poza tym otrzymują dopłaty do czynszu oraz rachunków. Jeśli ktoś zarabiał więcej mógł odłożyć sobie na prywatną emeryturę. Proste.

piotrulek widać że gówno wiesz bo emerytura państwowa nie jest jednakowa. Emerytura w Anglii nie zależy od wysokości składki jaką się płaciło tylko od liczby lat jakie się pracowało i wynosi od około 20 do około 100 funtów tygodniowo! Czyli w Anglii wielu dostaje niższą emeryturę niż w Polsce! Krzyczycie o kwocie wolnej od podatku a nie wspominacie o tym że w Anglii jest podatek katastralny! Krzyczycie o wieku emerytalnym a zapominacie o tym że w Anglii jest wyższy. Każdy kto był dłużej w UK wie że tam są wyższe podatki niż w Polsce.

@ Guzik prawda. Mam placic podatkow wiecej niz 5 przecietnych brytoli w sumie zarobi (korp + zatrudnienie) ale mam dostac 4 stowki ??? Za to nawet nie zatankuje samochodu na miesiac... To socjalistyczny kolchoz ktory jest dobry do studiowania i posiadania firmy LTD z UK, poza tym stad sie ucieka (teraz robie MBA i grubo ponad polowa wyjezdza do US/Kanada/Azja), wez sie lecz bo to ma byc kapitalizm. Jeszcze rok, kupujemy dom w US i sayonara... Jak tak cudownie w UK to przyjedz tu.

Oj @GrzesiekACM chyba coś nie zajarzyłeś... Pełna emerytura jest jednakowa a te 20/tydz. dostaniesz już po 10 latach pracy i jest to tzw. częściowa. To oczywiście za mało, żeby przeżyć ale wówczas otrzymasz zasiłki na mieszkanie, rachunki itd. Zgadzam się, że to socjalizm pełną gębą ale nie dyskutujemy tutaj o tym jak się system nazywa tylko porównujemy warunki polskie i angielskie. W UK nikt nie liczy pieniędzy które rzekomo "odłożyłeś" bo ich fizycznie nie ma.

piotrulek czyli jednak przyznajesz, że nie wszyscy dostają taką samą emeryturę i że zależy ona od liczby przepracowanych lat. Mieszkasz w UK 11 lat i nadal wynajmujesz mieszkanie, a mimo to jesteś szczęśliwy :) W Polsce gimbus miał pretensje do Prezydenta, że jego siostra po skończeniu nauki znalazła pracę za 2 tysiące i za co ona ma kupić mieszkanie. Kurde a ty w wspaniałej UK 11 lat wynajmujesz, zobacz jaki ten świat dziwny.

Polski ZUS kradnie biednym przedsiębiorcom aby dać bogatym biskupom. A w UK jest na odwrót tam biedni mają uprzywilejowania w systemie emerytalnym a bogaci płacą większe składki na biednych.

Vac nie wierzę że jestes tak głupi i myślisz że jakby państwo nie utrzymywało kościół to nasz kraj byłby mlekiem i miodem płynący.

hurcik może sami biskupi by nie wystarczyli, ale jakby do tego ograniczyć lewe renty, NADMIERNE (nie wszystkie) przywileje górnicze, policyjne, wojskowe, kolejowe, itd, wziąć za mordę posłów którzy nie pracując (pusta sala sejmowa) biorą grubą kasę, to może by to mleko i miód zaczęły powoli kapać.

pibi, to nic nie pomoże. Coraz mniej ludzi pracuje, coraz więcej jest na emeryturach - to jest matematyka i nie zmienisz tego. Przywileje to kropla w morzu. A będzie jeszcze gorzej, bo młodych jest coraz mniej, a starych coraz więcej.

KRUS i inne przywileje z ZUS-u to prawie 50 mld zł. Gdy się to odetnie, to nagle w budżecie będzie 10 mld zł nadwyżki i zero deficytu.

vacek, jest gorzej. W Wielkiej Brytanii szefowa ichniego kościoła jest najbogatsza ze wszystkich mieszkańców. I mianuje premiera oraz szefa telewizji. To jest dopiero państwo wyznaniowe!

A jeszcze w skład parlamentu obowiązkowo wchodzą tam biskupi!!!!

Bo oni tu nie zarabiaja takich groszy. To fakt. W UK NIE MA PANSTWOWYCH EMERYTUR. 4 stowki to jak w pysk, przez 10 lat musieliby mi wyplacac zeby chocby 1 rok odprowadzania podatkow sie zwrocil. Smiech na sali.