Dokładnie,dlatego tak mnie w...... tatusiowie dziecioroby,to już nie te czasy że z piątki potomków przeżywała trójka,poza tym na roli już jest pełna mechanizacja i nie trzeba tylu rąk do roboty(a właśnie po to płodziło się dzieci,w nieograniczonej liczbie).

bierut trzeba mysleć nie 30 lat do przodu ale dalej... to że teraz narobimy dzieciaków za 500 zł sztuka da nam tyle że one będą pracować na naszą emeryturę... a kto będzie pracować na ich emeryture? Kolejne dzieci tym razem po 750 zł od łebka... i tak w końcu bezrobocie podskoczy bo fabryki które kiedyś zatrudniały 1000 osób zatrudniają teraz 300 dzięki automatyzacji, bedzie sie produkowało jeszcze wiecej żarcia dla osób które nie mają co robić - to błędne koło ale żeby to zrozumieć trzeba spojrzeć dalej niż koniec własnego nosa

Otóż to,człowiek przestaje być potrzebny tym j... korporacjom.

A wtedy ludzie zabijaliby się dalej za pomocą kijów i kamieni. Pan Hicks ma pewnie rację, szkoda tylko, że nie widzi INNYCH konsekwencji takiego posunięcia, np. tego, że ci biedni straciliby resztki motywacji do zmiany swego położenia, ci którzy harują jak woły za marne pieniądze, przestaliby pracować, skoro za nic nierobienie można spokojnie wyżyć, mając dostęp do żywności ludzie na biednych obszarach jeszcze bardziej by się rozmnożyli, wymagając coraz więcej środków na wyżywienie, przemoc by wzrosła, bo zabijano by się o darmowe jedzenie itd.

@yetick - Cały wykład jest o tym, że przyjmowanie imigrantów nie zlikwiduje biedy na świecie, a wręcz przeciwnie. Zachodnie państwa przyjmują imigrantów nie tylko z tego powodu, gnani lewicowymi hasłami. Przyjmują imigrantów również z powodu braku rąk do niskopłatnej pracy. Co do radykalnego powstrzymywania tego zjawiska, to niech każde państwo decyduje samo za siebie - czy chcą więcej rąk do pracy z całą górą problemów w bonusie, czy nie. Widzę, że jesteś jak Merkel - chcesz swoje zdanie narzucać wszystkim.