zgadzam się że kultura obowiązuje wszystkich. Dlatego prawidłowo postąpili. Jest niepełnosprawny ruchowo przez co jeździ na wózku a to że wyszedł z psem na spacer i przy "okazji" załatwić coś w banku to już inna sprawa. to jest zwierzę które może nie być przystosowane do ludzi. nie wiadomo jak się zachowa. A gdyby tak pies zaatakował dziecko. W powyższym banku? jakbyście w tedy zareagowali? odpowiedź prosta dlaczego został wpuszczony skoro nie jest to pies przewodnik -.- Przy okazji kultury wykorzystywanie swojej niepełnosprawności jest identyczne jak, zapraszanie imigrantów do POLS

To nie jest pies przewodnik i niepełnosprawność nie upoważnia w tym przypadku do łażenia z psem wszędzie...

Wyższa kultura bankowości

pfff też bym nie wpuścił w trosce o komfort pozostałych klientów... może to trochę niemoralne, aczkolwiek zwierze jest zwierze i w placówkach typu banki itd. nie powinno mieć wstępu. Zawsze można poprosić kogoś z rodziny, znajomych o załatwienie takich spraw. czekam na hejty lol

Prawda jest inna - słyszałem wypowiedź gościa w TV... on nie oczekuje przeprosin, ale tego by bank szkolił pracowników... oczywiście szkoleniami zajmuje się on... i o to tak naprawdę chodzi... o kasę. Inna sprawa zachowanie bankowca, ale wszyscy się na tym skupili pomijajac sedno... gościu jest znany jako tropiciel przeszkód... i organizując szkolenia z tego żyje.

Alior... say no more. Uj im w przełyk!

Ktoś nie lubił psów albo kalek.

..........bo nie miał melonika.

A ja tam wchodzę od kilku dobrych lat z psem do banku i to do różnych filii PKOBP i jeszcze nikt mnie nie wyprosił , ba nawet uwagi nie zwrócił !!!

Dyskryminacja............., nie no coś Pan. To "WYŻSZA KULTURA BANKOWOŚCI".

Tych banksterów chyba trzeba do Auschwitz przewieźć bo się za bardzo rozpanoszyli w Polsce.

Problem jest taki, że żaden przepis nie narzuca, takim podmiotom jak bank, obowiązku wpuszczania psów. Nawet jeśli chodzi o psy przeszkolone i pomagające niepełnosprawnym. Wyjątek jest tylko dla psów, które wspomagają osoby niewidome. Więc, pracownicy banku, mogli odmówić wpuszczenia. Ale. Dla banku ważny jest wizerunek. Wystarczy powyższą informację umieścić na kilku portalach, i wszystkie banki szybciutku uregulują to sobie wewnętrznymi regulaminami, tak aby psa wpuścić.

wyższa kultura bankowości

Walka o klienta.

Jak to jest pies asystujący, to OK, a jak nie to wypad.

obojętne kto, ale z psem się nie wchodzi w pewne miejsca. coraz częściej widzę ludzi którzy bez obciachu wchodzą sobie do galerii handlowych albo do barów mlecznych z psem i myślą, że to normalne i nikomu nie przeszkadza

w zielonej gorze byla knajpa slaska czy goralska nie pamietam i wielki pies lazil miedzi stolikami a czasem lezal pod stolikiem przeszkadzajac w zajeciu miejsca,nikt(!)nie narzekal byl kominek,dobre zarcie, bestia przechadzajaca sobie miedzy klientami i atmosfera super.psy nie powinny miec wejscia tylko do placowek gdzie jest niepakowane jedzenie

Tu nie chodzi o bank tylko o osobę w nim pracującą :)

kultura bankowości

Facet na zdjęciu, jak widać jest niepełnosprawny ruchowo, zatem ma prawo do PSA ASYSTUJĄCEGO.

Tak jakby ciapaty wszedl z kozą to by bylo wszystko w porządku

Chcieliście równości to dlaczego teraz dzielicie ludzi. Jeśli ta osoba nie potrzebuje psa przewodnika to wydaje mi się, że ma takie prawa jak każdy człowiek wchodzący do Banku, sklepu itd. Ok rozumiem - niepełnosprawna - przykro ale niech niepełnosprawnością nie tłumaczą się z ich błędów czy lenistwa i zostawią psa obok Banku jak każdy inny człowiek.