Ofiarą... ofiaro losu

Innaczej bys mowil gdyby twoja zona miala urodzic dziecko z gwaltu. Wiec nie wyciagaj takich plytkich argumentow

Nie ma płytszego argumentu niż "inaczej byś mówił, gdyby ciebie spotkało to osobiście".

tak czy siak w kwesti gwaltu czy zagrozenia zycia dziecka czy matki czy tez trwalej choroby ktora uniemozliwia normalne zycie aborcja jest dozwolona choc regulowana prawnie zeby byle dzesiki z dyski co tydzien nie byly "po gwalcie" a robia gownoburze tak jakby calkowicie byla zakazana... debilowi nie mozna dac wolnej woli bo bedzie jej naduzywal ile by bylo aborcji bo dupe wypinala byle komu nie chcesz dziecka to masz kondomy tabletki albo spirale albo po prostu trzymaj razem nogi i po sprawie a nie za swoja dupodajnosc karac najgorsza kara dziecko...

biedaku, dziecko to po urodzeniu, z definicji. i nie osoba, bo jeszcze nie pracuje mózg, a to stanowi o byciu osobą.

@gruzawik to najpierw przeczytaj definicję tego słowa bo widać jej nie znasz. Dzieckiem może być nazwany człowiek zarówno przed narodzinami jak i po narodzinach a nawet po śmierci.

@Volt28 Ja mówiłbym tak samo nawet jakby moja żona została zgwałcona i rozmawiałem już z nią na ten temat i ma takie samo zdanie. Nie mieści Ci sie w głowie że ktoś może być lepszym człowiekiem niż Ty? :>

akurat znam. pośmiertnie to są zwłoki. niezależnie od wieku. można dodać, że dziecka.

Anal to Auschwitz. Śmierć przez zagazowanie.

Alternatywa dla kondomów.

a po pieciu latach rozprzestrzeni sie to jak lgbt i bedzie na porzadku dziennym hej mamo jestem w ciazy oo i co bedzie chlopczyk czy dziewczynka? a nie wiem chyba usune... czemu? no jakos tak... sumienie jednej kobiety a drugiej to dwie rozne rzeczy jedna nie usunie a druga co tydzien bedzie to robic bo co tydzien na dyske idzie... to jest niemoralne czlowieku

Każdy ma swój rozum, tak jak napisałem dla mnie jest to zabójstwo, ponieważ uznaję ontogeniczny rozwój człowieka, a nie tak jak ta kretynka na zdjęciu zapewne od momentu narodzin. Podałeś przykład matki i córki, czy myślisz, że dobra matka pozwoliłaby córce usunąć dziecko? Oczywiście, że nie. Natomiast aborcje były, są i zapewne będą wykonywane, a my na to wpływu nie mamy, aczkolwiek na sam fakt nagłaśniania tego niemoralnego procederu możemy mieć wpływ w postaci sprzeciwu, tak jak ma to miejsce tu i teraz na tym portalu.

ludobójstwo:)

Rozładowanie napięcia seksualnego.

Wzmacnia paluchy (podobno).

misiu, na Twoim miejscu tematu bym nie poruszał, przynajmniej dopóki nie przyswoisz sobie terminologii, o zrozumieniu zjawisk pogadamy, jak będziesz miała środki żeby porozmawiać:) zrozumże, dziecko nienarodzone to taki sam dziwoląg, jak zygota niezapłodniona, albo deski na pniu... o aborcji dorosłych z litości...a nie, jednak wspomnę:)

Tak, wiem, a wszyscy księża to pedofile. Tylko co mają wspólnego Twoje szczere i męczące wynurzenia z tym, co ta pani ma napisane na plakacie i z tym, co ja napisałam? Ty się przede wszystkim powinieneś nauczyć czytać, a potem dyskutować z tym, co jest napisane, a nie z Twoimi wiecznymi obsesjami.

dbanie o ludzi mam wpisane w obowiązki, żadna tam obsesja. skoro aborcja to zabójstwo, to tak samo uprawniony pogląd tej pani. zanim zaczniesz wiedzę biologiczną innych oceniać, musisz sama mieć blade pojęcie, a wiem, że nie masz. wiem, nauka męczy... ale zapewniam Cię, że warto:) skąd Ci pedofil wyrósł? czy Ty umiesz czytać? trochę? stąd to zmęczenie?

Ta pani jest zwolenniczką tzw. teorii preformistycznej, która głosi, że w spermie znajdują się malutkie, w pełni ukształtowane małe istoty ludzkie(homunkulusy). Nauka obaliła tę teorię w XVIII wieku, ale jak widać pojedynczy jej wyznawcy się zachowali. W każdym razie dzisiejsza biologia uważa, że stosunek oralny NIE JEST kanibalizmem, bez względu na to czy aborcja jest morderstwem, czy nie jest.

podobnież biologia, a konkretniej taka jej gałąź jak medycyna, uważa, że aborcja nie jest morderstwem, toteż porównanie adekwatne.

Dla ciebie tak ale nie wciskaj tego na siłę innym tylko dlatego, że nie podzielają twojego punktu widzenia. Kościół robi wiele dobrego i tego nie da się zanegować ale w wiele rzeczy pcha swoje paluchy w sposób, który ludziom nie odpowiada i którego robić nie powinien w żadnym stopniu.

eee...ale kiedy to dusza pojawia się w płodzie? bo pewien doktor kościoła uważał, że dla różnych płci różnie...no i trudno mieć pretensje, zwyczajnie do nieba duszyczka wróci, a tak to nie wiadomo... a może nie? może najpierw należy płód ochrzcić?