przecież każdemu wolno prosić o dowolną rzecz. spełnienie życzeń to inna bajka.

jak ktoś nie chce słuchać ludzi, widzieć ludzi i przebywać między nimi... to nie musi. Są wsie itp. A nie... "O! ile ludzi jedzie metrem" - pomyśl. Wysiądziesz, innym będzie luźniej...

jak ktoś nie chce słuchać ludzi, widzieć ludzi i przebywać między nimi... to nie musi. Są wsie itp. A nie... "O! ile ludzi jedzie metrem" - pomyśl. Wysiądziesz, innym będzie luźniej...

1,5 roczne dziecko potrafi napier...alać jak ta lala ale tylko jak rodzice są bezmózgowcami ;]

taaak, kocham to. Jak nie bieganie, to piłeczka, jak nie piłeczka, to samochodzik, jak nie samochodzik to szuranie krzesłami, jak nie krzesła, to darcie jakby kogoś żywcem ze skóry obdzierali, jak nie darcie, to wycie psa, jak nie pies, to wrzaski rodziców, a potem znów tupanie stada słoni....Faktycznie, prośba o ciszę to baaardzo wygórowane rządanie

Droga maDko! Przejdz się do sasiadow pietro nizej, jak twoj slodki dzieciaczek się zabawia, jak skacze, lata i tlucze jak popierdzielony swoimi mikro-pietami po podlodze. Jak do tego drze japę jakby demon mu z tylka wylazil. Trochę pokory, kiedys dbalo się o to zeby dzieci nie byly uciazliwe dla otoczenia. Biegalo się na dworze, a darcie mordy bylo zwyczajnie niegrzeczne. Teraz dzieciakom wolno wszystko, a ktokolwiek powie, ze to nie tak powinno byc jest przez maDki rownanay z ziemia.

Dla mnie oczywiste jest że ktoś kto chce mieszkać w bloku musi się liczyć z takimi niedogodnościami. Jeżeli nad wszystko cenisz sobie prywatność i święty spokój mieszkasz w domu za miastem. Oczywiście wtedy czekają cie inne niedogodności ale nie chodzący piętro wyżej sąsiad. Proszę nie powoływać się na aspekt finansowy. Ceny domów za miastem i mieszkań w mieście są porównywalne.

ŁIŁIŁOÓIŁIUJIJIOIŁŁÓ I CAŁY CZAS TŁÓKŁO!

Przeje**ne mieszkać w bloku....

Kolega się żali czy chwali? Skoro proszą żeby chodzić cicho to może coś w tym jest? Może warto się zastanowić czy w czasie remontu nie spie@#$@#%łeś posadzki?

Nie wiem jak tu się przedstawia sytuacja, ale ja mam zajebistych sąsiadów na górze. Wracam po 1-szej zmianie, słyszę "dup dup dup" - jeszcze ok, w końcu to biały dzień. Wracam z 2-giej zmiany (koło północy) i słyszę co chwilę "dup dup, dup dup dup dup" - pospane. Wracam z 3-ciej zmiany i znowu to samo ! Jednak najbardziej kocham weekendy, wspomnę tu, że bywa, że pracuję wtedy po 12 godzin, i znów to samo. To nie są jednorazowe sytuacje, bo o takich pewnie szybko bym zapomniała, ale tak jest każdego, jednego cholernego dnia przez dosłownie 24 godziny na dobę. Człowiek wysiad

nade mną mieszkała rodzina z dwójką małych dzieci... nieraz był taki hałas, jakby ktoś w drewniakach po parkiecie biegał :(

A ja życzę wam żeby nad wami tez ktoś nie umiał normalnie sie zachowywać tylko się zachowywał jak wychowany na polu troll. Blok nie oznacza nieposzanowania czyjegoś spokoju bo nie umiem się zachować.

Sąsiadowi wytłumaczyć, że trzeba przeczekać!! Potem bedzie gitara! :)