Jak sama nazwa wskazuje, ,,broń,, służy do obrony. W takim kraju jak Andora jest obowiązek posiadania co najmniej jednej sztuki broni palnej.

Jaja sobie robisz? W takim kraju jak Andora? Co to za przykład. Tam nie ma nawet 80tys mieszkańców. Obowiązek jest po to żeby mogli się obronić tak długo zanim książę nie ucieknie do Katalonii.

To pomnóż to minipaństwo 450 razy i będziesz miał kraj liczebnością zbliżony do Polski, w którym wszyscy mają obowiązek posiadania broni palnej, a tak na marginesie to kraj z rajem podatkowym.

Wciąż nie rozumiem analogii. 78 tys możesz kontrolować, a weź tu sprawdź co będą wyprawiać kolesie z bronią na prowincji 38 milionowego kraju, jak tu nawet siekiery strach dać. A że raj podatkowy? So what? Jaki to ma związek z bronią? Że tańsza?

No tak, kontrolować... I wszystko jasne Panie Tomi. Widzisz podałem ten przykład Andory jako kraju, który traktuje ludzi jako odpowiedzialnych i nie ma znaczenia czy mieszkańców jest 79tys czy 36mln, ci ludzie dostają na stan co najmniej jedną sztukę broni, 79 tys. Uzbrojonych mieszkańców. Ale oczywiście Ty jesteś odpowiedzialny i uważasz, że inny Polak jest gorszy od mieszkańca Andory i trzeba go traktować jak małe dziecko.

Nie mówię o kontroli ludzi jako takiej, tylko o kontrolowanie komu wydaje się broń. Procentowo w Polsce i Andorze jest tyle samo psychopatów, ale w liczbach bezwzględnych w kraju tak dużym jak nasz, niekoniecznie konkretnie w Polsce jest ich o 3 rzędy więcej

Wolny nie znaczy nieodpowiedzialny i bezkarny.

Jeśli nie widzisz różnicy między atakiem za pomocą noża, a za pomocą broni palnej, to nie powinieneś nawet myśleć o posiadaniu tej drugiej.

adr1000, skoro nóż traktujesz na równi z bronią palną to znaczy, że masz już powszechny dostęp do broni:)

a to przepraszam wybacz masz absolutną rację atak bronią białą skutkujący śmiercią poszkodowanego jest inny niż z użyciem broni palnej... tylko że co delikwent ładniej wygląda w trumnie? jak do niego strzelisz to jakieś efekciarskie fajerwerki lecą?

Nie rozumiesz istoty problemu. Zabić można niemal wszystkim. Jak się uprzesz to i kartką papieru możesz podciąć komuś gardło czy ołówkiem zadźgać. Jednak broń jest nieporównywalnie bardziej niebezpieczna. Jeśli uznamy, że nóż jest tak samo niebezpieczny jak broń palna to można iść dalej i zrobić powszechny dostęp do granatów, bazooki i co tam jeszcze jest.

Rosen, ale czemu Ty używasz argumentów jako by ta broń palna miała służyć tylko i wyłącznie do zabicia kogoś, a nie do obrony przed napastnikiem z nożem w ręku? Twierdzisz, że jest niebezpieczna, a czy w Twoich rękach gdybyś miał pozwolenie na broń i ją posiadał to by była bezpieczna?

Faktem jest, że osoby które chcą mieć broń i tak ją nielegalnie zdobędą. Ale obecnie taka osoba korzystają z tej broni wie, że szansa na to, że druga strona ją ma, jest znikoma. Wystarczy więc samo zastraszenie, by osiągnąć sukces. I w większości przypadków osoba dokonująca napadu nie jest nawet gotowa do jej użycia, a jak coś idzie nie tak, to po prostu ucieka. W momencie wolnego dostępu do broni osoba, która napada doskonale zdaje sobie sprawę z możliwości użycia broni przez drugą stronę. i tylko niewielki odsetek zrezygnuje z napadu, a w większości będzie mentalne przygotowana do użycia

broni, często nawet jako wstęp do napadu. Bardzo ładnie to widać porównując napady w USA w różnych stanach, gdzie broń jest dozwolona i nie jest. Kolejnym problemem jest przeszkolenie ludzi posiadających broń. W rękach nieprzeszkolonych jest dużo bardziej niebezpieczna od noża. Inna sprawa, że nóż w rękach osoby przeszkolonej jest w większości przypadków napadów wystarczającym narzędziem do obrony. Tylko komu by się chciało szkolić ... Dziś do broni nie mają dostępu osoby niezrównoważone, działające impulsywnie. Przy wolnym dostępie mają one broń. I jest to też bardzo duży problem w USA,

gdzie to wyraźnie widać przy porównaniach różnych stanów. Posiadanie broni zwiększy bezpieczeństwo? Jak? Teraz w trakcie napadu z bronią napastnik jest spokojny, pewny swojej przewagi. A gdy podejrzewa, że masz broń będzie cholernie uważał na twoje ruch. A ty nie będziesz nosił odbezpieczonej broni w ręku, tyko gdzieś schowaną. Gdy tylko wykonasz ruch sugerujący, że sięgasz bo broń, napastnik wystrzeli. O kłótniach i bójkach w barach czy knajpach nie wspomnę. Inna sprawa, że w Polsce można otrzymać broń, i nie jest to aż tak trudne.

Maćku, oczywiście że broń może służyć do obrony. Ja uważam się za osobę odpowiedzialną i nikogo bym nią nie skrzywdził i pewnie Ty też. Problem w tym, że w społeczeństwie są też osoby nieodpowiedzialne czy wręcz niezrównoważone i wolałbym, aby nie miały broni. Często widuję ludzi puszczających w parku psy ras niebezpiecznych bez smyczy i bez kagańca, a wokoło dzieci. Zwracam uwagę to słyszę, że ich pies to jest spokojny i nic złego się nie może stać. Ludzie z takim podejściem chodziliby z bronią.

Wszędzie nosisz ze sobą nóż i... dlaczego NIE? Jeśli wprowadzić powszechny dostęp do broni to będziesz ją wszędzie ze sobą nosił i... dlaczego TAK?

Zazwyczaj tych, którzy tej broni nie posiadają i nie mają możliwości się obronić.

Raczej jeśli się jest totalnym bezmózgiem który nie potrafi kojarzyć faktów. Ołówek służy do pisania, łyżka do jedzenia a pistolet do strzelania. Co nie zmienia faktu że dostęp do broni powinien być łatwiejszy dla NORMALNYCH ludzi.

Maran, a kto ma decydować kto jest normalny?

W każdym społeczeństwie znany schemat zachowań normalnych i anormalnych. Więc nie ma potrzeby kombinować z tym kto ma decydować. Swobodny dostęp do broni dla każdego to zły pomysł. Dziś gdy zaczepi mnie jakis Burek z butelką piwa w ręku to dam mu w ryj lub sam w ryj dostanę - oczywiście sytuacja hipotetyczna. Ale wolę w takiej "dyskusji" użyć pięści niż pistoletów

No i tu się z Tobą zgadzam w pełni.

A kto powiedział, że nie mam zamiaru?

Po co Ci gaśnica w samochodzie jak jej nie używasz?

gaśnica nie służy do zabijania.

Więc, o ile błędy ortograficzne do śmierci nie prowadzą, to otyłość i pijaństwo już tak.