koreperytor - to i tak masz o 15 min lepiej ;-))

Witam. Ja jestem na etapie przygotowywania z prawnikiem pozwu przeciwko okolicznemu kościołowi. Jeśli ktoś chce to zapraszam do wypełnienia petycji (nie w sprawie tego konkretnie kościoła tylko ogólnie). Wystarczy wpisać w google petycje a potem znaleźć tą o której pisze. Normalnie za taki łomot o 6 rano by była grzywna w sądzie, ale skoro to kościoł to sytuacja wygląda inaczej. Bezkarność, bezczelność, arogancja.

Ja zgłosiłem niedawno sprawę do WIOŚ, czekam na rezultat. A najlepsze jest to, że u mnie w kościele nie ma dzwonów tylko z głośników puszczają. Ciekawe co by było gdybym codziennie o 6.45 wystawiał na balkon kolumny i napierdzielał Behemoth-em ? Zresztą o dzwonkach w "moim" kościele było już w tv - zdaje się że w Interwencji na Polsacie

Zgłoszenie do ochrony środowiska prawdopodobnie nic nie da. Oni opierają się głównie na normach, które mówią o przekraczaniu poziomu hałasu w jakimś dłuższym okresie czasu. Choćby kościół walił o 3 rano to pewnie średnia mu nie wyjdzie taka żeby coś się dało zrobić. Ale pismo mimo wszystko też do nich posłałem. Tylko to się skończy pewnie najwyżej nieznacznym obniżeniem poziomu łomotu i tyle. Nawiasem mówiąc chętnie bym wymienił doświadczenia z kimś kto ma tyle jaj żeby zrobić cokolwiek więcej niż narzekanie.

Czytałem kiedyś o podobnym przypadku - tam się udało coś zdziałać. Zwłaszcza, że to nie dotyczy samych dzwonów bo to tradycja i inne bzdety ale tego że dźwięk jest puszczany z głośników a to inna kategoria. Ja zgłosiłem do WIOŚ na głośność i częstotliwość. U mnie napierdziela o 6.45 ; 7.00 ; 7.15 ; 7.45 ; 8.00 ; 8.15 ...itd.

Racja, głośniki to inny temat. "Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.". Jest interpretacja Ministerstwa wg której kościoły nie mają prawa tego gówna używać. Ale i tak spodziewaj się problemów. Ja chyba zacznę pisać oficjalne skargi na bezczynność urzędników.

A w tej petycji chodzi wyłącznie o to żeby pokazać, że nie jestem jedyną na świecie której to przeszkadza! Nie spodziewam się, że to będzie miało bezpośredni wpływ na cokolwiek. Ale lista osób, którzy są wkurzeni już na tyle, że poświęca te 12 sekund na wpisanie się, to rzecz bezcenna.