A prawactwo do rodzenia zdeformowanych kalek które będą umierać w meczarniach, dzieci z gwałtów i chrzczenia z pogrzebem. Oczywiście co łaska ale nie niej niż.

zero, sam jestes lewakiem! Tylko jestes za tepy zeby to pojac! Szykuj dupe na miesiecznice i inne plenarne spedy partii i motlochu teskniacego za komuna.

tomassii, czy naprawdę jesteś takim debilem, żeby każdego prawicowca uznawać od razu za zwolennika pisu?

Asteroth chcesz powiedzieć, że dzieci które rodzą się niepełnosprawne należy mordować, ponieważ nie należą do twojej wizji idealnego społeczeństwa?

Kamil-1... Ile niepelnosprawnych dzieci masz juz pod swoja opieka? Ile docelowo planujesz przyjac? Zauwazylem ze wszyscy "obroncy zycia" chetnie kaza innym rodzic, ale jakby sami mieli przez reszte zycia zajmowac sie ciezko chorym czlowiekiem to nagle znajduja tysiac wymowek i pseudo argumentow. Poza tym czesto to nie jest niepelnosprawnosc. Te dzieci umieraja w meczarniach w ciagu roku gora dwoch po urodzeniu. Jestem pewien ze jak kiedys bedziesz mial partnerke i takie cos was spotka to ochoczo bedziesz kupowal ubranka ktorych to dziecko nawet nie ponosi.

Mówisz, że "wszyscy "obroncy zycia" chetnie kaza innym rodzic, ale jakby sami mieli przez reszte zycia zajmowac sie ciezko chorym czlowiekiem to nagle znajduja tysiac wymowek i pseudo argumentow." podaj kilka przykładów, bo takie teksty to każdy może powiedzieć... A co do tych które umierają w ciągu roku to jaki to jest ułamek procenta wszystkich urodzeń?

Prosze bardzo - Dziennik Baltycki: "Niepełnosprawne i porzucone dzieci - nikt nie chce się nimi zajmować. Trudny temat dla samorządowców". Dalej z niepelnosprawni.pl "Adopcje dzieci chorych czy niepełnosprawnych wciąż należą do rzadkości - mówi Elżbieta Podczaska, dyrektor Publicznego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Warszawie". Do tego w minute googlowania znalazlem wpis jakiejs kobiety ktora chce oddac dziecko z downem bo sobie nie poradzi z wychowywaniem. Chcesz namiary? Przygarniesz? Co do twoich ulamkow procenta - oczywiscie wziales TYLKO dzieci ciezko chore, nie wszys

Widzę, że nie zrozumiałeś pytania. Wymień mi kilka przykładów obrońców życia którzy oddali dziecko do adopcji, zabili je, ponieważ było niepełnosprawne. Mówiłeś, że WSZYSCY obrońcy życia tak postępują dlatego to nie będzie problemem jeśli to prawda.

To Ty nie zrozumiales tego co powiedzialem. tzw "obroncy zycia" [OZ] chca zmusic innych ludzi do rodzenia kalekich dzieci - czesto takich ktore umra w meczarniach w ciagu roku. Wszystkimi tymi dziecmi(a pozniej doroslymi) ktos musi sie zajmowac - przez cale ich zycie. Skoro OZ chca zmuszac ludzi do rodzenia tych dzieci to powinni - logiczne calkiem - wziac na siebie obowiazek wychowywania i opieki nad tymi niechcianymi dziecmi do konca ich dni - skoro zabraniaja usuniecia. [musze rozbic na dwa wpisy]

[czesc II] Czesto widac argumenty typu "to dziecko nie jest niczemu winne, nie macie prawa go zabijac" - ok, ale nie macie prawa zmuszac mnie do opiekowania sie nim. Wtedy pada proste pytanie - wezmiesz to dziecko pod opieke? Bedziesz sie opiekowac najpierw dzieckiem z Downem, pozniej doroslym z Downem - pewnie do konca swojego zycia? I nagle albo nastaje cisza albo "to nie ja sie puszczalem/am bez zabezpieczenia!", "Trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje czyny nie zrzucac nainnych" itp itd.

Asteroth żyjemy w 21 wieku, istnieje wiele sposobów antykoncepcji. Wpadki są przeważnie z lenistwa, a jeżeli ktoś decyduje się na dziecko to powinien mieć warunki na nie. Uważasz, że zabicie niepełnosprawnego dziecka które jeszcze się nie urodziło nie jest złe jeżeli ktoś nie ma np. pieniędzy aby je utrzymywać. W takim razie jeżeli jakieś dziecko w wieku 5 lat zachoruje, a jego rodziców nie będzie stać na jego leczenie to mogą go według ciebie je zabić?

I zaczynamy "wpadka z lenistwa" - co ma piernik do wiatraka? Ja nie mowie o wpadkach i niechcianych dzieciach. Ja mowie o nieuleczalnie chorych wymagajacych opieki przez cale swoje (nieraz krotkie i bolesne) zycie. Ponawiam wiec moje oryginalne pytanie - czy wezmiesz pod swoja opieke dziecko z zespolem downa - ktorym bedziesz sie zajmowal do konca swoich dni, bo ono nigdy nie bedzie samodzielne a rodzice nie maja ochoty sie poswiecac. Czy masz odwage spojrzec rodzicom dziecka z wadami rozwojowymi ktore sprawia ze umrze w meczarniach w pierwszym roku zycia i powiedziec im ze maja rodz

Ja też ponawiam swoje pytanie. Nie widzisz nic złego w zabiciu nienarodzonego dziecka gdy będzie ciężko chore. Jednak równie dobrze ciężko zachorować może dziecko mające kilka lat. I co wtedy? Też można go zabić?

To ze to nie jest dziecko. To plod. Plod ktory stalby sie dzieckiem. Ciezko chorym dzieckiem. Ktos tym dzieckiem musi sie zajac - i wracamy do mojego pytania na ktore nie chcesz odpowiedziec. Skoro uwazasz ze te dzieci maja sie rodzic to sie nimi zajmuj. Nie porownuj dziecka kilkuletniego do plodu bo sprzedam Ci paczke jajek w cenie kurczaka/sztuke.

Czy naprawdę kobiety decydują się na aborcję tylko dlatego, że jest za mało osób chętnych do adoptowania ich dziecka? Ilu jest w Polsce zwolenników życia, a ile kobiet chcących oddać swoje dzieci do adopcji? Nie zapominajmy też o zwolennikach in vitro, którzy koniecznie chcą mieć dziecko - zamiast robić nowe w sposób sprzeczny z jego godnością, mogliby adoptować inne, już żyjące.

Asteroth Dlaczego uważasz, że to ty wiesz kto jest człowiekiem a kto nie? Wielu tak uważało np. Hitler też uważał, że zamordowanie niektórych ludzi nie jest złe, bo nie uważał ich za ludzi...

Kanibalizm w fazie początkowej, coś jak ikra.