Zabawni są idioci którzy nie potrafią wskazać błędu w mojej wypowiedzi, ale dają mi minusy.

@kamil, ja kupiłem kiedyś seata za 13 tys. a mój znajomy za 25 tys. Co z tego wynika? Ano nic. Tak samo jak z Twojego komentarza. Żeby porównywać polską ofertę sprzedaży Caracali do brazylijskiej, trzeba najpierw znać szczegóły obu umów. Znasz je?

No to słucham, czym te umowy się różnią, że powinniśmy zapłacić 2 razy więcej. Kuwejt kupił też dużo taniej. Dostałem 11 minusów więc jestem pewny, że znajdzie się ktoś kto wskaże te ogromne różnice w tych umowach :)

A czemu sam nie poszukasz informacji czym się różnią? Realna cena to 10,8 mld zł (13,3 mld zł z VAT) za śmigłowce. Przy czym jedynie 60% tej kwoty to koszt samych maszyn. Reszta to inne elementy offsetu: technologia produkcji prochów wielobazowych do amunicji artyleryjskiej i czołgowej, budowa linii montażowej i zaplecza logistycznego, pakiety szkoleniowe, prawa licencyjne do własnej modyfikacji śmigłowców, gwarancja stałych cen części zamiennych na 30 lat. I jeszcze wiele pomniejszych szczegółów. Czyli zapłacilibyśmy ok. 6,5 mld zł za 50 bogato wyposażonych śmigłowców.

Dla porównania Kuwejt kupił 30 maszyn za ponad 1 mld euro, bez części tych dodatków które wymieniłem. Analogicznie wyglądała umowa z Brazylią, z tym że większość zamówionych przez nich śmigłowców jest w podstawowej konfiguracji, a my zamawialiśmy wersje specjalistyczne, które są o wiele droższe od tzw. "golasów". Ani Kuwejt ani Brazylia nie zakupiły np. wersji ZOP, o którą zabiega polska MW. Teraz rozumiesz? O tym pseudo-znawcy dziennikarze hejtujący Caracale, od których zapewne czerpiesz informacje, Ci nie powiedzą. Porównaj teraz jeszcze oferty z Mielca i Świdnika żeby mieć pełen o

Tak, w bomby AnTOni-MOWE.

Małe latające cele wcale nie są trudne do zniszczenia. Polskie drony warmate sprawdzają się całkiem nieźle na wschodniej Ukrainie i są tam bardzo cenione. Problem natomiast jest taki, że jak tylko idą w niebo, pozycje z których je wystrzelono są szybko namierzane i co za tym idzie ostrzeliwane. Zatem ich użycie wiąże się z pewnym ryzykiem ale i mają też swoje zalety. Trzeba też pamiętać, że nasz potencjalny przeciwnik dysponuje sprzętem umożliwiającym zakłócanie transmisji radiowej, zatem nie jest to żadna wunderwaffe. Antoni chyba o tym nie wie i dlatego składa takie śmiałe obietnice.