i czemu to dowodzi?

kochana Prawdo, mamy ten sam problem :( a pamietasz "Przygodę na Mariensztacie"? damskie brygady budowlane wyrabiały o wiele więcej normy, niż męskie, bo kobity pracowały a faceci woleli się na nie gapić. Może dlatego my nie mogłyśmy pracować na budowie? Kiedyś mi jeden majster w firmie geodezyjnej powiedział wprost: "bo panowie, jak widzą kobietę na budowie, to się walą młotkiem po łapie".

to słyszysz od żony, kiedy za dużo gadasz?

Możliwość wyboru czego? Prawo jest to system norm prawnych, których należy przestrzegać. Nie ma czegoś takiego jak równe prawa dla kobiet i mężczyzn, homo i heteroseksualistów. Prawo obowiązuje wszystkich. Jeżeli chodzi o kobiety, to mają one przywileje z racji tego, że są słabsze od mężczyzn i ważnej roli jaką odgrywają w społeczeństwie, mianowicie rodzą dzieci. Ja też bym chciał urodzić dziecko, poczuć jak się rusza w brzuchu, no ale nie ma jak... nie mam takiego wyboru.

tak maciuś, prawdziwa kobieta to tylko w kuchni przy 5 bachorów siedzi...stuleja od korwina się odezwała.

Nie Prawdziwa kobieta pracuje, np w biedronce, siedzi na kasie, ciąga wózki z paletami. Tylko w pracy jest dowartościowana.

Dobrze gada, polać mu!

niby nikt nie zabrania, ale niestety, jeżeli pracodawca ma możliwośc zatrudnić na budowę kobietę lub mężczyznę... to zgadnij, kogo wybierze? mężczyznę. ja akurat mam wykształcenie budowlane i nie zliczę, ile razy w ogłoszeniach o prace czytałam: "preferowani mężczyźni".

Są zawody gdzie preferowane są kobiety. Poza tym w kinach są seanse tylko dla kobiet, w siłowniach są godziny tylko dla kobiet itd. Ciekawe jakby laski nie wpuścili na siłkę bo jest dla mężczyzn

Suzzi a co potrafisz robić? Jaki masz fach na papierze?

maćku, jestem technikiem budownictwa i roboty budowlane wszelkiej maści nie są mi obce. no ale juz dawno mam to za sobą, niestety. po jakiś czasie stwierdziłam, że czas zmienić branżę. szkoda, bo ta dziedzina jest moją ulubioną.

Wiesz czemu pracodawca wybierze mężczyznę na budowlankę ? Bo ma większą wytrzymałość fizyczną, większy stosunek mięśni do masy, no przede wszystkim pracodawca ma chyba wolność wyboru nie ? Skoro kobiety są równe to niech startują tak samo jak mężczyźni w każdej branży bez ułatwień, to że jakaś kobieta się może nadawać do budowlanki tylko potwierdza regułę że mało ich się do tego nada, ja bym się wstydził pozwolić ciężko robić kobiecie, przecież one są drobniejsze, a co za tym idzie słabsze, ten świat to nie bajka gdzie człowiek o głowę mniejszy, z rękami o połowę chudszymi wygra z wielkoludem

wiesz, ja akurat jestem dużą i silną kobietą. mam ponad 180 cm wzrostu, więcej, niż przeciętny facet w tym kraju, więc fizycznie nie miałabym problemów.

Muszę przyznać, że nie rozumiem Twojej decyzji, mając Technika budownictwa, lubić tę branżę i podjąć decyzję o zmianie? No chyba,że się jakoś prześlizgnęłaś?

Maćku, jeżeli twoje pasje nie przynoszą ci dochodu... trzeba niestety je odstawić i zająć się czymś innym :( wszystko, co chciałam potem zrobić, kręciło się wokoło budownictwa: pisałam pracę po rosyjsku o architekturze Katowic i próbowałam zrobić program do obliczania konstrukcji.

Chcieć a móc to 2 różne pojęcia, niestety trzeba dostosować się do potrzeb, ale dobrze że sobie radzisz :) Życzę sukcesu