A czemu tylko w aptekach? Powinny byc w każdym sklepie, butiku,stacji paliw itd., jak apap.

masz racje piyoter w aptekach panie się za bardzo grzebią i trzeba stać w kolejkach jak za komuny

Nie obchodzi mnie co rośnie lub nie rośnie w kraju, gdzie od jakiś 350 lat z niewielkimi przerwami trwa wojna. Bardziej interesuje mnie co dociera do Europy z Afganistanu.

A ja myślałem, że najbardziej powinno nas interesować, kto z tego ma kasę. Tą prawdziwą, a nie tych kilka dolców dla rolnika. W niektórych częściach Afganistanu, jak rolnik nie posieje maku, tylko zboże, to mu je spalą. To jaki ma wybór? Dla mnie ta wstawka to zwyczajnie nietrafiony hejt. A przy okazji. Jaki jest rynek heroiny w Polsce? U nas królują syntetyczne cudeńka w stylu amfa i dopalacze. I tam są inżynierowie. W tzw. "wyższych" sferach czyli dla ludzi z większą kasą to jest kokaina. A ta nie idzie z Ameryki Południowej. W Afganistanie koka nie rośnie.

Konsekwentnie wciąż obstaję przy tym, że bardziej interesuje mnie los polskiego rolnika niż afgańskiego. Nie planuję i nie zamierzam naprawiać całego świata. Niewiele interesuje mnie makowa plantacja pod Kandaharem. Jestem bardziej zainteresowany, by śmierć jaką tam produkują nie docierała do kraju w którym żyję. Jeśli to nietrafiony hejt, to nie mój a zachodnich polityków, którzy w ten sposób i tym hasłem próbowali oswoić tamtejsze społeczeństwa przed najazdem południowo-wschodnich "intelektualistów".