Leżeć psie i nie piskać bo cię łąńcuchem poszczuję!!!

Nie wydaje Ci się, bo tak własnie było. Zahaczył ich w połowie przejścia.

Kulawy masz argument. Z cyklu "Gdybyś nie poszedł do klubu, to byś nie dostał lańska". Jesteś w stanie przewidzieć, wchodząc na pasy, że zaraz wbije tam pijany drajwer z dużą prędkością? Też tak jeździsz po ulicach? To mam nadzieję, że się nigdy na drodze nie spotkamy. Powiem Ci tylko, że siedzenie w domu również może być niebezpieczne, bo znam człowieka, któremu strop na głowę spadł. W stosunkowo nowym domu.

Schodząc.

Byli już w połowie przejścia, więc o czym Ty piszesz amebo?

Wchodzą na rondo ty młotku, więc jeśli debil nadjeżdżał z góry, to mogli go nie widzieć. Nie dostrzegłeś też, że szybko jechał?

mam to w dupie. ani jeden nie obrócił łba, tylko lezą jak święte krowy, no bo przecież oni "mają pierwszeństwo". i właśnie przez takich niedorozwojów jest wiele potrąceń, a normalni kierowcy mają kłopoty.

widać, że minusujące cię ameby myślą, że jak są na pasach to ich jakaś magiczna tarcza ochroni i nie muszą na nic zwracać uwagi. niestety, drogie ameby, na przejściu należy zachować szczególną ostrożność (art. 13 k.d.), bo jak pokazuje filmik może to uratować życie...

kierowca wjechał na pełnym gazie na pasy. No idiota. Nic go nie tłumaczy.

mic123cim, skoro już tak dobrze znasz KD i obowiązki pieszych to przypomnij artykuł 26.1 tegoż Kodeksu

beeveer - niedorozwój i ameba to co najwyżej epitety należne Tobie. Normalny kierowca WIE kto ma pierwszeństwo na przejściu DLA PIESZYCH. Normalny kierowca MYŚLI. Normalny kierowca nie prowadzi mając 2.5 PROMILA. Normalny kierowca nie ZAPI..LA jak szaleniec przez miasto. Kierowca z filmiku jest taką samą amebą jak Ty. I mic123cim zresztą też. Kierowca z filmiku sam jest sobie winny i sam przypieczętował swój los. Kierowca z filmiku nie powinien wyjść z pierdla przed 90-ką. Takie są FAKTY.

A zdajecie sobie sprawę, że pomiędzy dwoma pasami ruchu znajduje się wysepka, która je rozdziela... Wejście przez młodych na pierwszy pas ruchu nie jest równoznaczne z ich pierwszeństwem na drugim pasie. Dopiero zatrzymanie się przed kolejnym pasem, czyli na wysepce zobowiązuje uczestnika ruchu do ich przepuszczenia, jeżeli taki manewr nie wiązałby się z gwałtownym hamowaniem mogącym stworzyć zagrożenie w ruchu drogowym. Pieszy jest również zobowiązany do upewnienia się przed wejściem na pasy, że nie stworzy to zagrożenia dla niego ani innego uczestnika ruchu. Nie zmienia to jednak faktu

Cmentarze są pełne tych, co to mieli rację i prawo było po ich stronie. Powinni się rozglądać, mam nadzieję ze ich coś to zdarzenie nauczyło. Dobrze, że ich nie pozabijał.

Witam ,no sytuacja pełna grozy, cieszę się że chłopaki wyszli z tego obronną ręką. Pewnie zaraz na mnie posypią się gromy, ale dorzucę swoje 3 grosze. Ogólnie wszyscy przyzwyczaili się do tego że pieszy ma pierszeństwo i nic w tym dziwnego bo taka jest prawda. Należałoby jednak w sposób rozsądny egzekwować ten przywilej, bo tu też obowiązuje reguła ograniczonego zaufania i nie mam tutaj na myśli tego przypadku tylko w ogóle. Pamiętajmy żeby przed wejściem na pasy zatrzymać się i jeżeli już coś jedzie dajmy kierowcy czas na reakcję, dobrze by było gdyby nasze spojrzenia się skrzyżowały przez

co kierowca przedewszystkim wiedziałby że chcemy przejść i też mógłby dać nam znak że chce nas przepuścić, dopiero wtedy możemy spokojnie przejść .Oczywiście możemy trafić na buraka który udaje że nas nie widzi, pół biedy jak jedzie sam bo jak jedzie ciąg pojazdów to przeważnie żaden się nie zatrzyma w myśl zasady ,skoro ten przedemną się nie zatrzymał to dlaczego ja miałbym to zrobić. Ja rozumie że to może wnerwić ale przynajmniej jesteśmy bezpieczni i myślę i widzę bo trochę jeżdżę samochodem że coraz więcej kierowców przepuszcza pieszych na pasach i cierpliwości może już niedługo u nas ku

ltura na drodze będzie jak w krajach zachodnich puki co miejmy oczy do około głowy i proszę o to zarówno kierowców jak i do pieszych. Silverend@ i Paszeko@ oczywiście plus dla Was za to co napisaliście.

No wlasnie.. .wszyscy pod spodem Cię (beeveer) gnoją, że nie wiesz co piszesz, a prawda jest taka, ze pierwszenstwo pierwszeństwem (w tym przypadku byli juz na pasach więc pierwszeństwo mieli), ale przepisy jasno mówią: łeb w lewo, łeb w prawo, łeb w lewo i jeśli nic nie jedzie to szybko przechodzimy przed drogę, ale bez patrzenia, z nosem w smarfornie ładować sie pod koła.... a co jeśli zamiast pijaka byłaby 40-sto tonowa cieżarówka ?? Nie bronie pijaka ale jakby gówniarze obserwoali droge to mieliby szanse uciec duzo wczesniej. Jak przechodzac przez droge zawsze obserwuje zlizajace sie au

Wyje@ane kto zawinił, skurwi@l uciekł a to już powód żeby mendę solidnie ukarać!

przeczytałem "kota" ale też by się zgadzało.

No fakt, chyba uratował tego drugiego popychając go.