Niektórzy ludzie mają chyba jakiś kompleks bo zawsze jak pojawi się temat LPG to padają hasła jakie to paliwo jest tragiczne... Zacznijmy od tego, że autorzy takich wypowiedzi nigdy nie jeździli takimi autami albo mieli styczność tylko z instalacjami I i II generacji. Rozumiem, że Janusz musi się jakoś dowartościować, że płaci na stacji za 7l benzyny te 36zł a w tym samym czasie "gaziarz" w takim samym aucie już tylko 23zł (za 10l/lpg).

Tak to była butla tzw gaśnica :)

Babka oszukała przeznaczenie

I gacie do zmiany.

pewnie bomba wybuchła ruskie mają tanią benzyne po co im lpg

To na pewno nie był samochód zasilany Gazem, bo to się w Rosji po prostu nie opłaca. Pewnie ktoś przewoził butle od kuchenki gazowej, hehehe...

Te łady mocniejsze od fokusika.

Mój komentaż został usunięty prawdopodobnie przez to ze podałem link. Co do wyjaśnienia: Wybuchła butla do kuchenki gazowej. Butle LPG są zwykle bezpieczniejsze niz zbiorniki na benzyne

a kto wie jaka butla była w środku może i od kuchenki zwykła . Przecież Rosja

Lada chyba z kartonu bo obok zaparkowany bodajże ford focus i nic się z nim nie stalo

Po pierwsze to nie wybuchła butla tylko gaz który się z niej ulatniał! Jakim to cudem miałoby rozerwać butle, może mi znawcy wytłumaczycie. Druga sprawa gdyby rozerwało butlę to ta kobieta nie poszłaby już dalej.Trzeci punkt ,znając ruskich to była to ustawka zrobiona dla fejmu.

jeszcze rozumiem silnik zasilany na gaz...wiadomo ale kuwa Janusze klimatyzacje tym nabijają bo taniej!jprdle!

Już czwarty samochód z gazem. I piąty też będzie hybryda na LPG. Fakt. Z jednym miałem problemy. Ale założyć gaz też trzeba umieć niestety. A wypadki zdarzają się wszędzie.

Heh tak to jest jak się samemu w domowym zaciszu zakłada się gaz..Pewnie zasilał już któryś samochod z kolei hehe

Dlatego gaz jest do zapalniczek, prawdziwe auto jeździ na benzynie a bieda diesle to RAK, od którego zachód zaczyna się wycofywać...

To się czasami zdarza, w Polsce też było co najmniej kilka takich przypadkow, w tym nawet na stacji diagnostycznej w czasie badania okresowego, gdzie diagnosta próbował ingerować w regulację gazu.