Ooo u mnie to zawisnie w poniedziałek.nic tak nie irytuje jak zakładający przez ramię rzek co wie lepiej. Do tej pory grzecznie kazałem zabierać sprzęt albo siebie. A kto myslu ze mechanikowi może patrzeć na ręce bo jego sprzęt to grzecznie mówię żeby sam sobie robił. a potem komentarze Panie to jest to i to bo jakiś tam jakiś na elektrodzie tak mu napisał. Zrozumieją to tylko ludzie którzy prowadZa serwisy. Bo żadna robota mnie nie denerwuje tak jak dwudziestu januszy.

Teraz to już żartować nie można nawet :D pseudo mechaników tyle, ile klientów do nich prowadza.

A to nie u grubego w Minsku ?

"+400% gdy klient wie lepiej, gdyż przeczytał o tym w internecie"

auto jest moje i jak będę chciał to będę się przyglądał od początku do końca choć nie pacze hee

Wiekszosc mechanikow to debile i chamy, nie maja pojecia ani o podstawach elektryki, mechaniki, fizyki ani za grosz wyobrazni, belkocza najczesciej bo nie maja pojecia o temacie a skoro nie rozumieja co robia to jak maja wyjasnic lub naprawic? Jak mozna prowadzic warsztat i 15 latach dalej niczego nie umiec zdiagnozowac? ASO to tez jakas paranoja... Dobrych mechanikow jest garstka. A cala reszta Januszowo-kulsonowego towarzystwa to sa "zgadywaczo-wymieniacze" a nie mechanicy.

Rozumiem u chirurga, ale w warsztacie?

Dużo w tym racji, niektórym jednak koniecznie trzeba to robić . Wymienisz opony na letnie przejdziesz 2 km. a coś wali w samochodzie. Sprawdzasz: nie do kręcone koło, naprawia skrzynie biegów - wyjeżdżasz i policja wlepia ci mandat za brak świateł cofania (nie podłączona wtyczka do automatu na skrzyni biegów. Takich przykładów w okresie 40 lat mógłbym podać kilkadziesiąt z mojego doświadczenia. Ktoś jednak powinien im patrzeć na,, ręce''

Stare jak Internet... Dzisiaj byłem nabić klimę w serwisie znanej marki sieciowej... Panowie mechanicy-magicy mieli problem z otwarciem maski. Nie wiedzieć czemu jeden ciągnął za uchwyt linki (to wystarczy, sam odskakuje) a dwóch innych dusiło maskę w dół... No co za pech, zepsuta czy co? Hehe... Na szczęście tym razem bez wgniotek, ale ręce opadają.

Mechanikowi na ręce 3sza patrzeć bo cię niejeden orżnie że hej

Kto był pierwszy, obecny rzond czy ten mechanik wprowadzając te reguły?