Dodaj o antyszczepionkowcach. Jedna banda

tomi, nie bardzo właśnie. Na szkodliwość szczepień są dowody. Powikłania poszczepienne nie występują często. Szczepionki na ogół skutecznie chronią przed chorobami, wiec, w ostatecznym rozrachunku, warto jest szczepienia stosować. Mądrzy ludzie chcą jedynie mieć prawo do samodzielnego podejmowania decyzji. Prawdą jest też, że nie wszystkie choroby są dla człowieka jednakowo groźne i rodzic chciałby sam rozważyć, czy warto ryzykować. Historia pokazała też, że koncernom farmaceutycznym zależy wyłącznie na zysku i bez skrupułów wypuszcza na rynek wadliwe partie szczepionek, czy zafałszują wyniki

badań. Sam mam dzieci i miałem dylemat. Znalazłem we Wrocku bardzo mądrą panią neurolog z doświadczeniem liczonym w dekadach i umówiłem się na prywatną wizytę. W poczekalni spotkałem kilku rodziców z dziećmi z paskudnymi powikłaniami poszczepiennymi, ale można się tego spodziewać u takiego specjalisty. Z panią doktor długo rozmawiałem o wszelkich za i przeciw. Wzbudzila moje zaufanie, wiec poprosiłem o listę szczepień jej wnuków. Na tej oparłem decyzję, co podać swoim dzieciom. Wierz mi, uzyskane od niej informacje nie były tak kolorowe, jak te od pediatry z przychodni, czy telewizornii.

Oczywiscie dla wielu ludzi wszystko jest czarne, albo białe. Ludzie mają tendencję do skrajności, co widać choćby w dyskusjach o polityce na tym portalu. Jakaś cześć sceptyków uważa, że szczepienia wymyślił diabeł i tych, niestety, promuje się, by podważyć wiarygodność ludzi rozsądnych. Jakby ktoś chciał namiary na panią neurolog, mogę odkopać. Była ordynatorem oddziału neurologii w jednym z Wrocławskich szpitali. Niestety w tamtym czasie ciężko chorowała, i nie wiem, czy z chorobą wygrała.