No koorwa to chodzi o to, że nie możemy sobie dogodnie zmienić czego tylko chcemy tylko musimy robić tak jak wielka unia chce, wiadomo, że rząd nie zmieni tego tak jak chcemy, ale jakby chciał to też nie może zrobić nie zgodnie z unijnym prawem. Musimy wszystko robić pod dyktando. Suwerenność polega na tym, że nikt nam się nie wtrąca w wewnętrzne sprawy kraju.

Kakaowy cyba, znacznie lepiej ci było za ruska, nie?

To juz trzeba byc albo u Ruska, albo w UE? Nie mozna zachowwc neutralnosci, wykorzystywac swojego bardzo dobrego geopplitycznego polozenia, nie szczekac na nikogo i trzaskac ze wszystkimi interesy?

Przeciwieństwie do takich jak ty ja nie chcę być ani pod butem unii ani rosji po prostu chcę mieć suwerenny kraj. Po co debilom konstytucja, własne prawo itd. jak wszystkiego może ci sojuz zabronić, ale co może wiedzieć taki baran?

Serio? Powiedz, w jakiej dziedzinie życia czujesz się ciemiężony przez UE, bo może ja o czymś nie wiem? Chodzi o to, że np. wprowadzają regulacje odnośnie rodzaju żarówek, które mają być dostępne w sprzedaży? Albo o wycofaniu plastikowych rurek do picia napojów? No fakt, straszne rzeczy, ciężki but europejskiego komunizmu przygniata nasze głowy do chodnika i pluje na naszą godność.

Proszę bardzo. Bzdurne regulacje w komunikacji radiowej na pismach ISM, przepisy o "Ochronie danych" które nie chronią przed przestępcami a utrudniają życie, ograniczenia produkcji żywności(nie ważne że jeden kraj może łatwiej produkować świnie a drugi krowy, ma być po równo!) Ograniczenia nakładane na samochody. Mógłbym wymieniać dalej ale komentarze mają limit znaków

Zapytałem jak to wpływa na Wasze życie... no bo akurat na moje w ogóle, tak samo na życie ludzi z mojego otoczenia. No ale OK, budujcie dalej swoje teorie o braku suwerenności i europejskiej okupacji. Nie macie pojęcia, co to jest brak suwerenności, poczytajcie lepiej książki historyczne, albo porozmawiajcie ze swoimi dziadkami / babciami, jeżeli jeszcze macie to szczęście, żę żyją.

Asteroth, rozumiem, że te regulacje, które podałeś to jest właśnie ten brak suwerenności, który powoduje, że żyjemy w niewoli? No rzesz k**wa rzeczywiście... Mnie jako przedsiębiorcy niestety łatwiej jest wskazać regulacje naszego rodzimego rządu (nieważne czy tego, czy któregokolwiek z poprzednich), które rzucają mi kłody pod nogi, niż te pierdoły, które od czasu do czasu wymyśla UE.

Dyskusja z Wami jest jak j**anie łbem o ścianę. Rozumiem jednak, że Wy takie samo wrażenie macie czytając moje komentarze. Nie wiem dlaczego i jak to jest możliwe, ale żyjemy w dwóch równoległych rzeczywistościach, które nijak mają się do siebie. Wzajemny poziom wiedzy powoduje, że za ch** nie dojdziemy do konsensusu, w ŻADNEJ kwestii, więc szkoda tu cokolwiek dyskutować :-). Życzę Wam po prostu miłego dnia i już się wyłączam.

No koorwa to chodzi o to, że nie możemy sobie dogodnie zmienić czego tylko chcemy tylko musimy robić tak jak wielka unia chce, wiadomo, że rząd nie zmieni tego tak jak chcemy, ale jakby chciał to też nie może zrobić nie zgodnie z unijnym prawem. Musimy wszystko robić pod dyktando. Suwerenność polega na tym, że nikt nam się nie wtrąca w wewnętrzne sprawy kraju.

Rządy też do doopy mamy i to od dawna. Jakby były dobre to też nie mogliby zrobić nic poza tym co nam zje.bana unia pozwala np. stawki VAT, kara śmierci dla morderców itd .

Ja nie popieram unii i tyle i każdy ma swoje zdanie. Jak niemcom coś nie pasuje to od razu straszą sankcjami ,gdzie wolność gospodarcza ? W doopie chyba.

Junckers to kumpel Tuska i bozyszcze KODowcow. Sa tacy sami :)