Kogo masz na myśli pisząc rzesze nierobów? Patologia stanowi raczej niewielki odsetek.

Tomic1 - wiezniowie, politycy, patologia, ludzie którzy rzucili słabo płatna robotę bo bardziej opłaca się brać socjal. Teraz jeszcze kobiety które mają czwórkę dzieci i nigdy nie pracowaly. To są ogromne rzesze ludzi przy czym nigdzie nie napisałem, że to Jet wiekszosc. Więc nie wiem skąd stalowa interpretacja.

O ile zgodzę się co do więźniów, czy ludzi patologicznych, to naprawdę uważasz, że kobieta, która jest matką czwórki dzieci nigdy nie pracowała? A nawet, jeżeli jej praca nie była pracą zarobkową, to w obecnym systemie emerytalnym, wychowane przez nią dzieci (poza przypadkami patologii, które potraktowaliśmy osobno) będą zarabiać i na Twoją emeryturę! A jeżeli komuś opłaca się rzucać pracę dla 500 zł socjalu (nawet przy czwórce dzieci to zaledwie 1500) to czy to była praca, czy niewolnictwo? To chyba dobrze, że nie musi się na coś takiego godzić? Czy polityk naprawdę nie pracuje?

Tomic1 - mylisz się. Dałeś sobie wmówić, że na twoją emeryturę ktoś będzie robił. Tymczasem ja na swoją robię sam. Nie moja wina że pieniądze są marnotrawione. Nie daj sobie wmówić, że jesteś winien coś czyimś dzieci bo będą robić na twoją emeryturę bo nie będą. Będą robić na pokrycie strat przez ludzi którzy przez lata marnotrawili twoja kasę ale to nie twoja wina i nic nikomu nie jesteś winien.

Poza tym piszesz o zaledwie 1500zl. A wiesz ile wynosi najniższa pensja? Nieco ponad 100zl więcej. Więc po co robić jak można narobić dzieciaków i mieć to samo. Dodatkowo dzieci wychowane. W ten sposób nigdy do pracy się nie będą garnąć bo taka wyciągną naukę z domu. Nie warto robić bo inni zarobią na nas. Poza tym ta dyskusja jest mało sensowna bo przy obecnej głupocie rządzących ZUS dość szybko upadnie.

Rodzice wychowali mnie, żeby mieć tyle dzieci na ile cię stać. Teraz robi się dzieci na które kogoś nie stać i wyciąga się do reszty społeczeństwa ręce po pieniądze na ich utrzymanie. Co gorsza ludzie jak ty temu przyklaskują. Nie jestem nic winien obcym dzieciom. Uczciwie i ciężko pracuje i odkładam sam na swoje składki kupę kasy. Rządzący te składki przepuścili i wmówili społeczeństwu, że mają utrzymywać obce bachory bo one będą robić na ich emaryture.

A czyja? Gdyby pracodawca płacił więcej to pracownik też dostawał by więcej.

Przecież wyraźnie napisałem, że płaci 2710zł. Rozumiem, że czy się stoi czy się leży dwa tysiące a nawet i pięć się należy czyż nie jest tak?

Poglądy idiotyczne typu JKM, po to wymyślili składki na emeryturę, żeby ludzie nie zdychali pod mostami i w rynsztokach.

Jak się nie umie prowadzić działalności to się ją zamyka, można jeszcze poczekać aż komornik zamknie. Czy ja napisałem że mi się należy za stanie? Nie. Napisałem że gdyby pracodawca więcej płacił brutto to pracownik więcej dostawał netto. Też lubię Korwina i zawsze głosuje na niego gdy mam okazję. Ale nie popadajmy w jakąś skrajności. Problemem jest taka patola w myśleniu jak twoja. To że pracodawca wysyła pieniądze do ZUS to nie oznacza że on płaci składkę za pracownika. Ciebie jako przedsiębiorcę interesuje koszt brutto. A patola pojawia się gdy ziomek płaci najniższą krajową oficjalnie a re

A resztę pod stołem. Wtedy mu się to wszystko myli. Podatki to nie jest wynalazek ostatniego kwartału. Masz płacić i płakać a jak ci się nie podoba to wypad na etat. Przecież twoim zdanie na etacie się należy.

Inaczej. Ja jako obywatel tego kraju chętnie zapłacę podatek ja w Szwajcarii 50%. Z poczucia obowiązku i jako patriota ale niech mnie będzie na to stać. Gdy zarobie 2000 i oddam 1000 to zdechne z głodu ale jak zarobie 10000 to mogę oddać 50% i jakoś sobie poradzę. I to nie jest wina państwa że ja mało zarabiam tylko patologii na rynku pracy i goście co płacą pod stołem bo państwo go ograbia a tak naprawdę to on ograbia pracownika i państwo

A gdybym ja jako pracodawca zapłacił Ci całą kwotę brutto do ręki i Ty sam musiałbyś opłacić ZUS?

Spoko. Wyskakujesz z 10ciu klocków i 5 ląduje w budżecie. Dla mnie to żaden problem.

Przynajmniej nie będę słyszał od Januszy biznesu ile to on za mnie płaci ZUSu. I nie mogą głąby zrozumieć że ZUS płace sobie sam, on tylko przelewa kasę w moim imieniu.

Mam pytanie czym się zajmujesz, że chciałbyś za tą pracę otrzymać 10tyś? Mówimy o najniższej krajowej, nie wolałbyś mieć w kieszenie 2710zł zamiast 1643zł?

Wolałbym 10 koła brutto. Powiedzmy że jestem pośrednikiem w branży spożywczej

Przedstawiciel handlowy? Pracujesz w hurtowni? Jeżeli to pierwsze to na jaką kwotę miesięczne (średnio) sprzedasz produktów?

Nie jestem przedstawicielem handlowym. Obrót w firmie robię na jakieś pół bańki. Może 4 stówki.