I jeszcze pislamista i platformiak!!!

Mnie zastanawia jaki procent polskich katolików choć raz przeczytało cała biblię. Polski katolicyzm ma wymiar jarmarczno-odpustowy.

Skomentuje prosto - rozmnażanie jest właśnie tym ograniczeniem do minimum. Prawdziwi katolicy uważają, że seks to zło konieczne i powinien być stosowany tylko w celu namnażania. Seks dla przyjemności jest brudny i zły. Pociąg seksualny do innej osoby jest kuszeniem Szatana. Onanizm jest uważany za gorszy od satanizmu, a orgazm.... łooooł!... jeśli kobieta przez przypadek osiągnie orgazm to już nawet spowiedź jej pomoże i będzie smażyć się w piekle po czasu kres.

zwierzak - z Twojej wypowiedzi stwierdzam że ja się nie mieszcze w nawiasach katolicyzmu, ale walić to - proboszcz u mnie to w/g Twej teorii musi być ostro odrąbany od kanonów, skoro przyznaje że "więź intymna między obojgiem małżonków" jest podstawą ich miłości i wierności". No ale w dzisiejszych czasach jest mnóstwo wioskowych głópkow wyciąganych na mędrców internetu i programów śniadaniowych, że aż się rzygać chce.

Hybryd - napisałem tylko prawdę, a prawda czasem boli. Swego czasu byłem kilka lat szeregowym funkcjonariuszem Kościoła Kato i zapewniam Cię, że jest tak jak napisałem. Większość ludzi uważających się za katolików nie żyje ściśle zgodnie z doktryną, czyli inaczej mówiąc - grzeszą, ale bez obaw, grzeszyć można dowolnie bo spowiedź kasuje grzechy (a w zasadzie pokuta). Po spowiedzi katolik jest czyściutki jak łza. Przez chwilę oczywiście. Prawdziwych katolików, za wszelką cenę starających się żyć zgodnie z doktryną jest może kilka procent. Oni też czasem grzeszą, no ale bez obaw... spowiedź