rometa kupili chinczycy

Nieprawda. Rometa kupił polski Arkus. I produkuja w PL rowery, składaja tez w zakładzie w Podgrodziu skutery i motocykle.

No właśnie SKŁADAJĄ a nie PRODUKUJĄ - rozumiesz rożnicę?

Jak najbardziej rozumiem róznice. Dlatego napisałem ze rowery produkują a motocykle i skutery składają.

Żadna fabryka na świecie nie produkuje (wg. waszej definicji) tego co finalnie sprzedaje jako gotowy produkt. Ani motocykle ani samochody nie są "odlewane" tam gdzie składane. Tłuki bagienne

Te obliczenia robił ekspert z komisji Macierewicza

Zapomniałeś kolego o tym co się dokonało w "złotej epoce Solidarności"

globus, ale sęk w tym że produkujemy... i to bardzo dużo rzeczy, nie tylko rowery. Skąd u Ciebie taki skrzywiony obraz rzeczywistości?

@asmodeusz_1 Właśnie że nie produkujemy dużo, tylko bardzo dużo montujemy. W polskich montowniach nie ma żadnych OBR-ów, tzn Ośrodków Badawczo Rozwojowych. Dawniej gdy istniał polski przemysł motoryzacyjny każda fabryka coś takiego miała. Zapraszam do Chlewisk do zabytkowej huty żelaza, tam jest ekspozycja polskich prototypowych samochodów. Polska produkcja obecnie to jest bardzo niszowy dział przemysłu.

dokładnie tak jak piszesz komuna nie została obalona tylko zmieniła nazwe na PO PIS SLD PSL.

TVN (i nie tylko TVN) nazywa to bezkrwawą rewolucją, bezkrwawą miesiączkę potrafię sobie jeszcze wyobrazić ale rewolucji zdecydowanie nie!

Nietrafiony przykład, masz rację Norwegia jest bogata, ale zawdzięcza to ropie i gazowi.

Bolo... czyli Narodowościowo znaczy nielogicznie? już nic więcej nie potrzebuje!!!

'Syrena' nie była na licencji tylko była naszą krajowa konstrukcją. Podobnie 'Polonez' choc ten był oparty na rozwiazaniach Fiata 125p. Poloneza to nawet sami sprzedalismy licencje Egipcjanom i składali go w Egipcie pod marką Nasr.

W Polsce powstał też prototyp samochodu Beskid, bardzo nowatorski jak na swój czas. Nie wszedł do produkcji z powodu politycznych decyzji. Gdy tylko wygasły prawa patentowe, Francuzi natychmiast zaczęli produkcję Renault Twingo, wykorzystując rozwiązania polskich inżynierów. Model osiągnął spory sukces. Dlatego ekonomia i polityka powinny być jak najdalej od siebie

Ale trafił w sedno !!!

haha ale pierdoły, to co polskie zawsze było lepsze np. pociągi albo komputery byśmy mieli swoje (promik czy jakos tak sie firma nazywała.) Gdybyśmy tylko nie żyli pod butem Ruskich i Niemców cały czas, no i żydzi żeby nami nie rządzili oraz agenci sb.

Ochłoń chłopcyku. Nie pisze o latach 50 tylko o obecnych. W latach 50 mieszkając w PRL-u nie mogłeś sobie kupić samochodu 'z zachodu'. Jedyne co to mogłeś starac sie o przydział auta krajowej produkcji. Dlatego produkcja Warszawy miała sens. A swoja drogą to pierwsze lambo powstało w 1963 roku i było to Lamborghini 350 GTV z 350 konnym 3,5 litrowym silnikiem V-12 ;-) Porównywanie tego do "Warszawy" z 50 konnym silniczkiem M-20 swiadczy o skrajnej głupocie;-)

@mariusz6 Sam jesteś ciul. Nic mnie bardziej nie denerwuje niż to wieczne ględzenie o polskim samochodzie. Jedyne co moglibyśmy produkować to tylko wysokiej klasy auta na które i tak nie będzie stać zwykłych Polaków - takie auta u nas powstają. Co z autami dla mas ? Nikt nie jest w stanie obecnie stworzyć takiej marki ze względu na koszty. Już pomijam kwestię polskości - karoserię wyprodukujemy i co dalej ? Wsadzimy w to skrzynię i silnik niemiecki/włoski/francuski/japoński ?

przestań pier ..lić, ile razy chcesz wymyślać koło? - pozakładaj sobie kwadraty w miejsce kół do swojej lymuzyny - bo koła zostały wcześniej wymyślone i w drogę.

Nie, nie na licencji. W ramach "braterskiej współpracy" my daliśmy im naszą Wisłę ( czyli ich Wołgę ), oni w zamian dali nam Pabiedę (znaną pod nazwą Warszawa ). Ot i cały sekret...

Sprostowanie: NIE WOLNO nam mieć rodzimej produkcji. W Polsce mogą być tylko montownie. No a poza tym mamy być wyłącznie rynkiem zbytu dla importowanego chłamu...