To plaza w Hiszpanii i turysci tutaj sa strasznymi syfiarzami a w szczegolnosci Anglicy.

Co do palm w Polsce, wyguglowałem parę miejscowości. Co do widoku powyżej jest też parę takich miejsc i też są uwzlędnione w googlach. Po prostu, śmieciarze są wszędzie niezależnie od kraju pochodzenia.

Psie gówna się rozłożą samoistnie. Kiepy, opakowania po chipsach, puszki - te będą leżały niemal wiecznie.

O tym słyszę od każdego niedoroba któremu zewraca się uwagę, żeby posprzątał po swoim psie. Poradziłbym mu, żeby wyczyścił buty dziecka, jak w nie wdepnie.

Samoistnie, szczególnie na plaży w upalny dzień...

Tak, będzie walić przez kilka tygodni, potem będzie zaśmiecać krajobraz, ale po roku zniknie. Twoje kiepy, niedorobie, będą leżeć do przyszłego stulecia. Do tego odłamki szkła, którymi można sobie pociąć stopy, bo jakiś tukas niemyty musiał wypić specjal, a potem wywalić go pod siebie tłukąc butelkę. Ale przynajmniej nie ma psa, po którym mógłby sprzątać.

pibi80: Sprzątaj po swoim psie i nie szukaj żadnych wykrętów. Ja nie śmiecę ani na plaży, ani w lesie. Papierosów nie palę. Jak plaża będzie obsrana, a w wodzie będą pływać psie balaski, to jak puścić na nią dziecko?