aha, czyli dopóki nie zarejestrowane, to nie jest dzieckiem, a matka nie jest matką?? nie nadążam... sama jestem wierząca, ale nie ogarniam...

oni po prostu wiedzą, ze to kit. przyszło co do czego, to zmysł praktyczny i zdrowy rozsądek niezbędny do opieki nad potomstwem zwyciężył. jeśli zwycięża co innego, to biada potomstwu.

Ma racje. Ja zamierzam sądzić się o emeryturę 9 miesięcy wcześniej. Bo chyba każdy prawak się ze mną zgodzi ze istniałem już od poczęcia a nie od wyjścia z macicy? Ja też się z wami zgadzam prawaki ze to już jest człowiek. Ale jeśli matka chciałby mnie zabić to uważam ze niech lepiej to zrobi w swoim łonie niż ma nie torturować całe moje życie za to ze dała d.py nie temu co trzeba. Ale moja matka miała legalną aborcie i nie usunęła mnie dlatego wiem ze mnie kocha. A nie to co wy prawaki. Jak matka ma nie kochać swoje dziecko to niech usunie. Zanim wyjdzie.

wybacz, ale nie możesz oczekiwac od katolika logicznego myślenia. ci biedni ludzie mają tak wyprane mózgi, ze nawet nie sa w stanie zastanowić się nad swoimi bredniami