Zgadzam się, zero postawy. Na domiar złego, ta pierwsza utleniona, która wygląda jak chłopak skacze jakby świeżo wciągnęła jakiś gnój przez nos.

Jakbyś kiedyś stanął na podium to zrozumiałbyś dlaczego tak się zachowują i co oznacza drużyna..Może i co do hymnu masz racje, ale nie popadajmy w skrajności i nie bądźmy na siłę poprawni z powodu entuzjazmu dziewczyn.

Bałą faktycznie mocno nosi. Jaki kontrast z ostatnią.

Idiotów nigdzie nie brakuje. Nacjonalizm «postawa i ideologia uznająca interes własnego narodu za wartość najwyższą» za SJP. Na ogół towarzyszy temu duma, ale nie jest to czynnik definiujący.

"Lewactwo krzyczy, ze nie mamy lrawa byc dumni z naszrgo hymnu, barw, godla i narodowosc"----za przeproszeniem, co ty pisdolisz? Nie mamy prawa być dumni z PISu, bowiem PIS to nie Polska, Polska to nie PIS. Żaden pisior nie będzie mówił kto jest patriotą, a kto nie, z czego ma być dumny, a z czego nie. Zapamiętajcie to sobie na zawsze.

Dla lewaka nacjonalizm, a nawet przywiazanie do barw, tradycji, hymnu czy godla to faszyzm, nazizm, rasizm i homofobia.

A co ty pe*rylu parchaty tutaj z pisem wyjezdzasz?

marcoo7 dla lewaka nacjonalizm to homofobia, ksenfobia i rasizm. Nie tłumacz się, na nacjonalizm nie ma tłumaczenia.

Marcoo ile naliczyłeś tu wypowiedzi określających dziewczyny na filmie faszystkami?

Mowie co glosi lewacka ideologia. Dla mnie flaga, godlo, barwy, hymn, to istotne wartosci.

O czym świadczy, że nikt tych dziewczyn nie nazywa faszystkami? Na wiosce i na youtubie nie ma lewaków, choć jestem pewien, że tak byś mnie określił, czy też może nie masz pojęcia o ideologii lewicowej? Być może z wypowiedzi skrajnego niereprezentacyjnego idioty, robisz na siłę reprezentanta.

Marcoo, szkoda, że pisanie po polsku, z użyciem polskich liter, to nie jest dla Ciebie istotna wartość.

Moment, moment. To nie wy podnosicie larum podczas marszu niepodleglosci? W zamian proponujecie kolorowe marsze dewiantow, wmawiacie normalnym ludziom, ze pedalstwo, gender, lgbt to normalna sprawa. Nawolujecie do przyjmowania calkowicie obych nam kulturowo bezowych rzezimieszkow, wmawiajac ze to biedni, poszkodowani ludzie. Mowicie, ze nie nalezy miec tozsamosci narodowej, bo wszyscy jestesmy tacy sami. I tak moge jeszcze dlugo wynieniac.

"To nie wy podnosicie larum podczas marszu niepodleglosci?" Jeśli wyniki dwóch wydarzeń różnią się, to jest tak z powodu różnic między tymi wydarzeniami a nie cech wspólnych. Tak więc porównując marsz niepodległości z hokeistkami powodem larum nie jest duma z hymnu, barw, godła czy narodowości a organizatorzy i niektórzy uczestnicy. W przypadku marszu niepodległości nacjonaliści a cześć z tej części faszyści albo naziści albo rasiści. Jak się chce psa uderzyć to kij się znajdzie a także wypowiedzi, że nie należy mieć tożsamości narodowej, ale to jest skrajny margines.

No to wlasnie wymieniasz te skrajności. To wg ciebie moge byc dumny z bycia Polakiem? Moge byc dumny z naszych narodowych barw, godla, hymnu? Moge byc dumny z tego, ze jestem bialym heteroseksualnym mezczyzna, dla ktorego podstawa zdrowego spoleczenstwa jest rodzina skladajaca sie z kobiety, mezczyzny i dzieci? Czy tez bedac dumnym z tych wszystkich rzeczy, zostane nazwany nacjonalista, rasista, homofobem i faszysta?!

Możesz być dumny z tego kim jesteś, tak jak każdy inny, włącznie z czarnymi lesbijkami. To czy zasadnie zostaniesz nazwany nacjonalistą, rasistą, homofobem i faszystą zależy od traktowania innych ludzi.

Pewna nic porozumienia zostala osiągnięta. Kompletnie mi nie przeszkadzają ludzie o innej orientacji, dopoki nie zaczynaja w sposob wulgarny zaznaczac swojej obecnosci, twierdzic ze to co robia jest zupelnie normalne i domagac sie rownouprawnienia, tj legalizacji swoich fantazji i o zgrozo mozliwosci adoptowania dzieci. Tutaj mowie STOP. No i mysle, ze tutaj jest zasadnicza roznica w pogladach miedzy nami :)

Uważasz, że dzieciom lepiej w sierocińcu niż z homoseksualnymi rodzicami?

A to nie ma normalnych par chcacych adoptowac dzieci? Sa i to bardzo duzo, ale adopcja dziecka w Polsce to wieloletnia droga przez meke. Tu trzeba wyprostowac przepisy, a nie poszerzac grono potencjalnych rodzicow adopcyjnych o homosiow.

"A to nie ma normalnych par chcacych adoptowac dzieci? Sa i to bardzo duzo", ale tylko zdrowych niemowlaków. Z resztą już gorzej, więc ponawiam pytanie: uważasz, że dzieciom lepiej w sierocińcu niż z homoseksualnymi rodzicami?

A to homoseksualni beda tacy chetni do adoptowania niepelnosprawnych dzieci? Chetniejsi, od normalnych rodziców? Skad ten wniosek?