Ukryj komentarze(36)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż
Łowca
lobo19
2021-03-20 12:09:50
Ocena: 7(glosow:7)-+
dzis 5 cm sniegu i juz klopoty, minus 12 i nie moga odpalic auta coz zycie
GuruPiczka
2021-03-26 17:12:52
Ocena: 0(glosow:0)-+
komentarz usunięty przez moderatora
informatyk26
2021-03-22 15:38:45
Ocena: -4(glosow:6)-+
Gall Anonim ty 25 lat temu nie byłeś taki zajebisty tylko w porównaniu z Zachodem po prostu biedny. Byłeś zmuszony jeździć w latach 90-tych konstrukcją z lat 70-tych, która w pierwszym świecie była zabytkowa i niesprzedawalna. Chwalić się nie ma czym.
informatyk26
2021-03-23 02:53:52
Ocena: 0(glosow:2)-+
A jaką to polską konstrukcją był Polonez jak na płytę podłogową od dużego Fiata na włoskiej licencji wstawiono nową budę którą też zaprojektowali Włosi. Później nasi robili jakieś liftingi ale to były detale.
HybrydXXL
2021-03-22 15:15:56
Ocena: 1(glosow:7)-+
Ruch był wtedy mniejszy, zimy ostrzejsze. Śniegu było nawet metr, droga była z warstwą zbitego śniego-lodu co najmniej 30cm nad asfalt i się latało. Ja akurat miałem ciekawszą brykę - ruskiego zaporożca, tzw. zemsta stalina albo gniotsa nie łamiotsa. Świetnie się tym jeździło.
gruzawik
2021-03-22 14:44:36
Ocena: 2(glosow:10)-+
bluźnisz, synu, nie było i nie będzie lepszego pędzidła niż Lada 2107. najsłabszym ogniwem jest ciało ludzkie: jest pewien określony próg, przy którym urywa się wątroba czy śledziona z szypuły, mózg uderza o czaszkę zbyt mocno. cały myk polega na fizyce: nie da się zgubić takiej energii, będącej pochodną KWADRATU prędkości na takim dystansie, żeby deceleracja nie zabiła pilota.
inns2
2021-03-22 21:12:21
Ocena: -2(glosow:2)-+
Właśnie dlatego, że ciało ludzkie jest najsłabszym ogniwem, trzeba udoskonalać samochody. Wiesz co by było, gdyby ruch z A1 przenieść na starą "gierkówkę"? I kazać wszystkim jechać ładą? Byle zajechanie czy awaryjne hamowanie by się kończyło karambolem na 30 samochodów i dziesiątkami rannych.
gruzawik
2021-03-22 22:47:30
Ocena: 0(glosow:0)-+
postęp w motoryzacji oczywiście cieszy mnie niezmiernie, jednak nie jest w stanie zastąpić mózgu kierowcy. wiesz co by było, jakby tak przenieść? zero poważnych wypadków, trochę drobnych stłuczek, bo wszyscy równo by stali w megakorku. zrozumże, człowieku: jaki by samochód nie był, to uderzenie w przeszkodę z 2x większą prędkością oznacza 4x większą energię. przy twardym kontakcie z matką naturą masz ok 2,5mb na wyhamowanie mózgu z prędkości samochodu do 0. policz przyspieszenie ujemne, fizykę pewno miałeś, zobacz, ile to g przy 90 i przy 150 wyśnionych.
gruzawik
2021-03-23 01:33:21
Ocena: 0(glosow:0)-+
spróbuję Ci zobrazować różnicę: jeśli wjedziesz w grupę 10 osób przy 60km/h 7 z nich odniesie poważne obrażenia, 4 umrą. przy 50 tylko 3 odnoszą ciężkie obrażenia. szybciej? limity do 150 podnieśli? znaczy, jak się jeździ szybciej, to zajechanie jest mniej niebezpieczne, bo masz komputra do myślenia za Ciebie? latanie po wielopasmówkach to ta najłatwiejsza częśc kierowania, a i tu są limity. nie bez powodu: ceny trumien rosną wraz z prędkością. to kierowca jest odpowiedzialny, ostatecznie. i co, że konstrukcyjnie da się szybciej? limit to pies?
inns2
2021-03-23 07:17:50
Ocena: -1(glosow:1)-+
Większość wypadków to nie są frontalne wjazdy w ścianę lub taranowanie grupy ludzi. Aczkolwiek nawet z tak skrajnymi przypadkami obecba technika jest sobie w stanie poradzić, nie są to JESZCZE rozwiązania powszechnie stosowane.
Przyczyną wielu wypadków jest chwilowe zagapienie się, minimalnie źle wykonany manewr itp. Drobnostki mające kolosalne skutki. I tu ratuje nas technika. Kiedyś można było wyjść z poślizgu hamując pulsacyjnie. Jadąc 150km/h nic ci to nie pomoże, tylko abs może uratować. Kiedyś, jak chciałeś skręcić, wystarczyło innemu kierowcy machnąć ręką. I też byli sceptycy, którzy u
inns2
2021-03-23 07:19:04
Ocena: -1(glosow:1)-+
... którzy uważali kierunkowskaz za niezrozumiały, awaryjny gadżet. Spróbuj teraz zmienić tak pas na węźle autostradowym, gdzie jednocześnie masz 100 pędzących aut. Jeszcze 20 lat temu byli tacy, którzy za fanaberię uważali elektryczne szyby. Wyobraź sobie teraz wjazd na parking, gdzie każdy traci 20 sek. na opuszczenie okna i pobranie biletu. Szlak mnie trafia, jak pod jakimś hipermarketem ktoś 3 min próbuje wjechać w wąskie miejsce. Bo szkoda mu było dodać 5000pln za Park Assist. Dawniej to nie było potrzebne, bo miejsc było dużo, a do tego ludzie potrafili jeździć jednym autem przez 10 lat
gruzawik
2021-03-23 11:15:44
Ocena: 0(glosow:0)-+
koleś, błagam, ja takich ze wspaniałych zamochodów kilka lat zbierałem po polskich drogach, nie opowiadaj mi o cudach jazdy przy 150. bo latało się i 200, ale to trzeba wiedzieć, co się robi, bo świety boże nie pomoże, jak 200 koni i 1 osioł za sterami. zadaniem kierowcy jest NIE doprowadzać do odpalenia systemów bezpieczeństwa. może i masz 41 lat, ale masz mentalność 19 latka, co właśnie zrobił prawko i uważa, że umie jeździć. dogorywają później tacy na OITach...
gruzawik
2021-03-23 11:27:51
Ocena: 0(glosow:0)-+
wyjść z poślizgu hamując pulsacyjnie... nie masz pojęcia o czym piszesz. hamowanie pulsacyjne służyło dostosowaniu siły hamowania do tarcia, żeby właśnie do poślizgu kontrolowanego doprowadzić chwilowo, na utratę trakcji zużywając energię pojazdu, a nigdy tą metodą z poślizgu niezaplanowanego byś nie wyszedł. btw.: maluchów wciąż trochę jest a śmiertelność jakaś nie taka wybitna... ja czołgiem jeździłem przez 20. po prostu był dobry. trafia cię? to nerwosol bierz, drogi hrabio. ja całkiem poważnie proponuję przemyślenie stosunku do prowadzenia pojazdu.
inns2
2021-03-22 13:39:31
Ocena: -5(glosow:9)-+
Nie ma bezpiecznych dróg i samochodów? To dlaczego mimo coraz większego natężenia ruchu, wyższych prędkosci i słabszego wyszkolenia kierowców jest na drogach coraz mniej ofiar?
Jak nowym autem uderzysz w barierę ochronną na autostradzie przy 150km/h to nic ci się nie stanie. Jak syrenką uderzyłeś w przydrożne drzewo (w latach 60-tych było pełno takich dróg) to przy 50km/h mogłeś zginąć.
mark2626
2021-03-20 16:22:29
Ocena: 6(glosow:12)-+
Mniej skomplikowane urządzenia są mniej awaryjne i skonstruowane pod użytkownika. W tamtych autach liczyły się umiejętności kierowcy. Dziś liczy się wygoda, bo fajnie jest, gdy samochód pomaga wyjść z poślizgu. Niestety mała awaria np czujki kontroli traktu podczas utrudnionych warunków i jesteś w czarnej du.e.
jakub1975wawa
2021-03-20 12:53:51
Ocena: 1(glosow:5)-+
Ruch wtedy był mniejszy
gruzawik
2021-03-20 23:13:15
Ocena: 3(glosow:3)-+
prawda, ale drogi gorsze. jest w tym pewien paradoks: lepsze drogi prowadzą do zwiększania prędkości, to do większych obrażeń. po badziestwie nikt nie gnał, nawet ja 2107, dlatego rów, to rów, ostatecznie, zaspę zmietło i drążek urwało, a załoga cała:) teraz na długiej równej prostej utrata kontroli nad pojazdem oznacza poważne kłopoty. robi się, a to bariery, a to poduszki, a to autopiloty coraz to lepsze, ale ostatecznie jak rąbnie jednak, to biologiczny materiał nie wytrzymuje deceleracji i następna jazda to na katafalk...
kristofero1980
2021-03-20 11:51:46
Ocena: 4(glosow:6)-+
O lada to była gablota,ja miałem 125p w 97r bardzo miło wspominam.
jokerdisco
2021-03-20 11:13:54
Ocena: 5(glosow:5)-+
Ha jeździłem ladą na oponach bl85 to bym dopiero wyczyn te gumy potrafiły dopiero wytrzymać konkretny przebieg twarde jak skała ale jakoś pod górę szły haha
główna
Wszystkie absurdy w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Jeżeli uważasz, że któreś zdjęcie wykorzystano bez twojej zgody to możesz skorzystać z linku "Zgłoś nadużycie" który znajduje się pod każdym zdjęciem.
.: Kontakt z nami :.
.: Regulamin strony :.
FIREFOX:0